W weekend byłem na imprezce u znajomych, pojechaliśmy na wieś, do domku kolegi, przy ognisku troche wypiliśmy ( no moze duzo więcej niż troche ). Nastepnego dnia trzeba było wracać do domu ale cholernie się bałem ze po imprezce zostaly mi jakies promile wiec z kolegami poszlismy na piechotke sie przewietrzyc, gdy szlismy sobie poboczem to spotkalismy patrol niebieskich z suszarkami, wpadlem na pomysl aby uzyczyli alkomatu. Ładnie poprosiliśmy i się zgodzili, nawet pochwalili ze o tym pomyśleliśmy przed wejściem za kierownice... dmuchnąłem i na szczęście byłem czysty, nawet ustnik na pamiątke dostałem.