Niedawno mialem regulowany ręczny bo słabo trzymał i mechanior cośtam dokręcał też przy bębnowych bo już czułem że troszke hamowanie z tyłu jest słabsze (załączały sie nieraz ABS bo za duża siła szła na przód). Wszystko było super, po 2-3 tyg przy heblowaniu słychać "trący" dzwięk podobny do tego gdy za słabo zaciagniemy reczny i autko toczy się z górki. Po paru hamowaniach dzwięk juz jest prawie niesłyszalny, cos jest nie tak czy jakis syf sie tam wdał? Nie wiem czy mam se głowe zawracać czy dać spokoj bo hamuje normalnie.