bienias91 Stalowa Wola | Witam...
Kupilem golfa III 1.8 b+gaz jakis miesiac temu samochód dosc sporo palil gazu jak i benzyny pojechalem z tym do gazownika i kazal wymienic reduktor z tomasetto na lovato. Zalatwilem sobie uzywany reduktor lovato gazownicy go wyczyscili i 1 membrane jakas swoja zalozyl uzywana bo tamta byla do dupy podobno, wyregulowal gaz i mialo wszystko smigac. Samochód palil po tym jakies 18 litrów gazu po miescie a jezdze spokojnie nie butuje go. Bylem na diagnostyce i znajomy który tam pracuje stwierdzil mi ze ulatnia sie gaz z okolic zaworu reduktora i kazal jechac do gazownika. Gazownik powiedzial ze sie nic nei ulatnia i ze taki golf pali w granicach 17-18 litrów na miescie. Postanowilem pojechac do innego gazownika który stwierdzl ze jest padniety komputer chyba i wykrecil jescze ten silniczek krokowy nie wiem dlaczego, podpial jakies urzadzenie i wyregulowal to jakos recznie. Jednak samochód nadal duzo pali na trasie mi spalil ponad 11 litrów przy jezdzie okolo 90-100km/h. I zauwazylem ze silnik sie nagrzewa tylko do 70 stopni a maxymalnie pojade nim 145 i to musi sie dlugo bujac. dzis caly dzien siedze przed kompem czytam wsyztskie tematy i mi to wyglada jakby padla sonda lambda ale cos czytalem ze jesli jest wyjety silniczek krokowy i nie dziala komputer to sondy sie nie da sprawdzic.
Cos jeszcze wyczytalem 1 gosc pisal ze ktos mu ustawil rozrzad i zaplon na ustawienia fabryczne i zmienjszylo mu sie znacznie spalanie. U mnie rozrzad byl wymieniany jakies 3 tyg temu mozliwe ze zle cos zrobili? Nie wiem za co juz sie teraz zabrac. |