Zespół sprężarkowo prostownikowy. Kupić ?

ee nie warto. Dobry prostownik to max 70 zl, a pompka elektryczna max 50 zl. A najlepszy kompresor na stacji za darmo
IMHO:
lepiej zainwestuj w auto.

Cytat:

2004-11-29 20:26:30, soop pisze: Kompresory na stacjach sa w porzadku tylko manometry to maja kompletnie do dupy. Sprawdzalem kiedys na 3 stacjach przy tej samej temperaturze kazdy pokazuje co innego - roznice nawet rzedu 0,3 atm.

Podzielam zdanie soop-a.
Adaś. Cena faktycznie trochę wysoka. W tym "moim" wynalazku jest jeszcze możliwość zasilania np. lodówki turystycznej co jest zbędne w moim przypadku. Czasem jednak jest się w nocy na odludziu i ciężko o jakąś pompkę. Poszukam kiedyś czegoś tańszego. Parę lat temu znajomy kupił od rosjan taki kompresorek ale bez zasilania z 220V i prostownika. Teraz z rosjanami wiele gorzej a kłopoty na ukrainie powodują iż "ruch turystyczny" podobno zamarł.

Jesli masz prostownik w domu ( a z tego co pamietam masz) niezawracaj sobie glowy czyms takim.

Na brak pradu podczas jazdy, gdy np zgasnie ci autko - najlepiej wozic kable rozruchowe, dostepne prawdopodobnie na kazdej stacji paliw, zatrzymujesz pierwsze lepsze auto, podpinasz sie pod aku zatrzymanego i odpalasz, a jak juz chodzi, to alternator da rade podac tyle pradu zeby juz autko nie zgaslo.

Powietrze w kolach to tylko za free na jakiejs stacji. Ja na swojej bije na cisnienie 2.3-2.4 (blad wskazan manometru ok 0.3 )
Sprawdzalem u wulkanizatorow (chyba trzech) i mialem po takim uzupelnieniu rowne 2.0 w kolach

Pozdr...

Pompka jak sama nazwa wskazuje to pompka a nie kompresor.Do nabycia na wiekszosci stacji benzynowych.