
Jeżdżę Oplem Astrą II Combi 1,6 16V. Zasilanie benzyna /gaz. Od tygodnia mam problemy z prawidłowa pracą silnika. Najpierw zaczął strzelac na gazie, a potem zaczął słabnąć w oczach. Teraz mam problem z ruszeniem z miejsca, musze wejśc na 3000 obrotów aby ruszył z miejsca. Na niskich obrotach (do 2500) dostaje czkawki. Na gazie juz wcale niechce jechać. Od tygodnia jeżdzę po warsztatach i szukam pomocy. Wymieniłem świece, cefkę zapłonową. Komputer niewyrzuca żadnych błędów. Na jednym z warsztatów mechanik powiedział mi że ma za wysoka kompresje w silniku i że ma zniszczone cos tam w środku (jakies pierścienie czy coś), że silnik jest przegrzany. Mówi że jedynym wyjściem jest remont kapitalny silnika lub tańsze jest kupno nowszego i wymiana go. Pomóżcie mi. Czy gościu faktycznie ma racje i czeka mnie wymiana silnika? Ostatnio zaczął brac troche oleju ale nigdy niedopuściłem do tego aby zaświeciła sie lampka.