witam wszystkich.posiadam opla kadeta 1,8 gsi.po nocy jak jest zimny niemoze trzymac obrotow.zapali na dwie sekundy i gasnie,oczywiscie na gaziejak podladuje akumulator,mimo tego ze dobrze kreci jet wieksze prawdopodobienstwo ze odpalam go bez problemu,dzis nawet mialem wybuch pod maska.rozwalilo na strzepy obudowe filtra.i co to moze byc?czy moze mi ktos pomoc w tej sprawie?