2107 amfibia :P

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Powiem ze wczoraj wyjatkowo bylem dumny z mojej Ladzinki
Wracam sobie ze sklepu popoludniem po mega ulewie. Dojezdzam w Sosnowcu gdzies na wysokosc Magnetti a tutaj patrze korek. Droga przed korkiem idealnie pusta, a czesc bryczek stoi, czesc cofa a inni znow po trawnikach jezdza. Mysle powalilo ich czy co?? Jako ze ciekawski jestem wzialem ich wszystkich ladnym slalomkiem i podjechalem na przod. Patrze a tutaj woda z kanalu wywala prawie na pol metra do gory i wszystko plywa na drodze. Jako ze bylo zaglebienie w drodze wody uzbieralo sie mnostwo Popatrzylam z politowaniem na te wszystkie hamerykanskie wynalazki ktore ewakuowaly sie do tylu wbilem jeden i rura
Wody bylo tyle ze prawie do srodka sie zaczela wlewac ale po paru sekundach bylem juz na drugim brzegu hehe
Co ciekawe jak buroki w tych wypasionych furach zobaczyly ze Lada dala rade "przeplynac" czesc z nich ruszyla w moje slady a reszta dalej trawnikiem.
Jak widac Lada plywac nawet potrafi. Jedyna strata byl tlumik ktory peknal na pierwszej puszcie jak dostal tyle wody naraz. Tlumik juz poklejony i sladu nie ma
 
 
Łada rulez - też tak miałem, ale bałem się przejechać, bo kiedyś tacie jego dawna samarka od wody właśnie zatrzymała się