| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Race_D LPG User FSO SPORT Sin City... Bydgoszcz | 2005-09-25 19:22:02 Gdzie jeszcze o tym napisałeś? .
To i ja sie przekleje, może przy okazji ktoś mnie poprawi co bym błędów nie popełniał .
Szkoda, że nie mieszkasz w pobliżu bo już kilka autek zagazowałem z pełnym sukcesem, ale ćśśśśś... .
W sumie filozofii wielkiej nie ma. Może najpierw najważniejsze elementy. Na butli jest wielozawór z dwoma przyłączami. Do większego przyłącza się rurke miedzianą fi 8mm, na której końcu montuje się zawór do tankowania. Mniejsze przyłacze służy do podłączenia rurki miedzianej fi 6mm, która wędruje pod maskę. Tam najpierw wchodzi do elektrozaworu ze zintegrowanym (zazwyczaj, ja we wszystkich tak miałem) filtrem gazu. Należy pamiętać o "pętelce" tuż przed wejściem do elektrozaworu - niweluje ona naprężenia przewodu spowodowane ewentualnym przemieszczeniem się elementów układu względem siebie i może jeszcze ma jakieś zadanie, k którym nie wiem. Z doświadczenia wiem, że niezłe pętelki wychodzą po nakręceniu przewodu na dużą puszke WD-40, co powoduje jednak jej zdeformowanie . Z wyjścia elektrozaworu (powinien mieć strzałke wskazujacą kierunek przepływu gazu) również przewodem fi 6 łaczymy go z reduktorem/parownikiem (jak zwał tak zwał ). W reduktorze następuje redukcja (a to ci dopiero ) wysokiego ciśnienia i LPG już w postaci gazowej idzie przewodem gumowym do miksera, ktory musi być dopasowany do gaźnika, na którym zostanie zamontowany. Reduktor należy jeszcze wpiąć w obieg układu chłodzenia silnika, najprościej wstawic trójniki w przewody idące z silnika do nagrzewnicy . Na przewodzie doprowadzającym benzyne do pompy (lub między pompą a gaźnikiem jeśli ta pierwsza ma przelew, to nawet lepsze rozwiazanie IMHO) należy zamontować elektrozawór benzyny. I to właściwie koniec spraw mechanicznych.
Centralka sterująca powinna mieć następujące wyprowadzenia: 1. Zasilanie + i - 2. sygnał z cewki (żeby wiedziała kiedy silnik się kręci, a kiedy nie) 3. + sterujący elektrozaworami gazu 4. + sterujący elektrozaworem benzyny 5. sygnał rezerwy z wielozaworu na butli (nie zawsze) Zasilania chyba tlumaczyć nie trzeba. Sygnał najprościej chyba wziąć z przewodu łaczącego cewkę z aparatem, do niego jest tez podpiety obrotomierz więc można "pozyczyć" sygnał od niego. Plus "gazowy" steruje pierwszym elektrozaworem (tym z filterkime) jak i tym na reduktorze, plus "benzynowy" elektrozaworem benzyny. Mase elektrozawory moga brać z dowolnego miejsca - można je połaczyć jednym przewodem razem z masą zasilania centralki, często mają one już mase podaną z obudowy, ale "przewodowa" im nie zaszkodzi. Sygnał rezerwy... Z elektrozaworu na butli (dokładniej ze wskaźnika poziomu) wychodzi przewód dający mase przy niskim poziomie gazu. W nowszych instalkach jest jeszcze wbudowany w wielozawór elektrozawór, który podłącza sie równolegle z pozostałymi "gazowymi". Jak już wspominałem odradzam zabieranie się za takie rzeczy samemu ale jeśli ktoś już musi to należy zaopatrzyć się przynajmniej w nowe przewody miedziane (6 i 8 mm, długość zależnie od potrzeb) oraz elementy do zarobienia końcówek ("beczułki" i nakrętki najlepiej też). Dobrze jest także mieć obcinaczke do przewodów. Tutaj nie należy brać ze mnie przykładu . Jak pierwszą instalke zakładałem to po przyłączeniu przewodu do butli z nieszczelnym wielozaworem drugi koniec przewodu przyciąłem kątówką - jakis kiepski gaz chyba tam mialem . Na koniec przyciętego przewodu nakłada sie nakrętkę, potem beczułke odpowiednią, trzymając za przewód wsuwa się go do odpowiedniego króćca i przykręca nakrętke. Ta podczas przykręcania zaciska beczułke na przewodzie i gotowe. Szczelności połaczeń nie sprawdzamy zapalniczką .
No i to by chyba było na tyle. Jak coś popieprzyłem (o co nie trudno na katzu ) to niech mnie ktoś poprawi. Większość rzeczy jest pewnie dla Ciebie oczywista, ale wróżką nie jestem więc staralem się opisac możliwie prosto i zrozumiale.
Jeszcze zapomniałem dodać najważniejszego - powinieneś pomyśleć nad rozwiązaniem kwestii nielegalności takiej instalki. Wyjścia są dwa. Pierwsze (chyba lepsze ale trzeba troche grosza dorzucić) to załatwienie sobie "legala", przydają sie tu znajomości w uprawnionych "montowniach" ale i bez tego da rade, tyle że będzie troche drożej i nie wszędzie na to pójdą. Zakładając, że znalazłeś już dobre miejsce jedziesz tam autem, pokazujesz co i jak masz zrobione (najlepiej sie jeszcze pochwalić, że wszystkie nowe elementy u nich kupiłeś więc powinieneś się zainteresować legalem już przy kupowaniu ich), płacisz 150-250 (po znajomości to i za 100 da rade), dostajesz od nich wszystkie potrzebne papiery, jedziesz zgłosić zmiane w WK, wpisują w dowód i gotowe. Czasem musisz oddać papiery gazownikom (zależy jak sie ugadasz), wtedy zwracają Ci ewentualną kaucje za nie. Drugie rozwiązanie jest chyba oczywiste - trzeba całą instalkę ukryć. Butle można po prostu zabudować. Jeśli jest to klasyczny walec to decha, wykładzinka i duuuży spalony głośnik (wystarczy sama membrana) i wmawiasz, że to jest skrzynia basowa . Jeśli jest to troid (butla montowana w miejsce zapasu) to po prostu podłoge musisz tak zabudować, żeby nie można jej bylo otworzyć bez narzędzi (chociazby śrubokręta - wkręty). W Ładziance masz koło z boku więc podłoge musiałbyś przerobić we własnym zakresie nieco. Jeśli masz butle troidalną przystosowaną do montażu pod autem to troche spawania żeby podnieść podłoge bagażnika (w Ładzie nie trzeba nawet wywalać zbiornika bo też jest z boku ) i jakieś lekkie zabudowanie od sporu co by nie było widać po zajrzeniu pod auto. Nieco większym problemem może być schowanie ustrojstwa pod maską. Tu się trzeba postarać bo tam częściej zaglądają niż do kufra. Reduktor można schować w obudowie filtra powietrza z jakiegoś nowego autka - po wypadku pęknięte ludzie wyrzucają zmieniając na nowe, a nam na szczelności nie zależy . Przewód do miksera prowadzisz w jakiejś plastikowej rurze udającej dolot i ładnie wykańczasz pod puszką oryginalnego filtra. Schowanie centralki to już kwestia pomysłowości, ja raz przebudowałem do tego celu popielniczke .
Oczywiście jak ktoś jest pomysłowy to może sobie wszystko inaczej poukrywać. Jest jeszcze trzecia opcja dla odważnych - zostawiamy nielegalną i nie ukrytą i mamy zastrzyk adrenaliny przy kontrolach .
Zapomniałem dodać ważnej rzeczy odnośnie montażu: Reduktor w instalacji pierwszej generacji montuje sie równolegle do kierunku jazdy bo podobno przeciażenia przy przyspieszaniu i hamowaniu moga mieć wpływ na pracę membran - nie testowałem więc nie potwierdzam ani nie zaprzeczam. Z góry dzięki za wszelkie uwagi . |