Mamy pierwszy dzień zimy. pozyczylismy od siostry auto (passat'87) i rzucilo na zakręcie (naprawde nie bylo ręcznego) . Uderzyliśy w krawężnik tylnym lewym kołem. Skrzywiona felga i całe koło się przestawiło. potem jadąc po prostej samochód szedł bokiem, ewidentnie skrzywione koło (widac na oko). Da się to prostować czy trzeba kupić nową belkę, ewentualnie jaki koszt? Orientuje się ktoś?