Omega travel

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Hej

Nie wiem jak to jest, dzielimy sie wrażeniami w końcu z jazdy, czy nie ????......... Nie wiem, ale napisze.

W sobote musiałem pojechać do Radomia na pare godzin i wrócić.
Piękna pogoda, no i sucho.
Wyjeżdzając z W-wy pomyślałem że może kogoś na stopa wezmę. .
Patrze, a tam jakaś dziewczyna stoi. No to halt. Niestety..... nie jechała w strone Radomia , ale jakiś młody klient podeszedł i pyta czy Radom, mówię OK, i jedziemy.
Taki młody koleś, wyluzowany słowem.
Zaczęliśmy się przebijać przez tłum aut. Makabra, kupa samochodów. Generalnie facet się oglądał na rózne BMki, Audi i Golfy. Młoda krew.
Zaczął się niepokoić, kiedy te wszystkie auta mógł jedynie oglądać wykonując dosć szybki ruch głową od przodu do tyłu. Wyprzedzaliśmy wszystko co jechało.
A ja sobie rekreacyjnie jechałem 150-180 po dwupasmówce.
Potem skończyła się dwupasmówka.
Na stacji paliw dowiedział się ode mnie że to trzylitrowy silnik powozi jego szanowne siedzenie. Gadaliśmy tak, ale dalej jakby nie wierzył w co widzi.
Oświecenie przyszło wkrótce.
Na obwodnicy białobrzskiej cholerny tłok, jakies Brava nie chciały mnie przepuścić. Leciały ze 180, i chyba im układ kierowniczy nie działał, bo ni cholery nie reagowały.
Jakieś Audi jeszcze mnie chciało postraszyć, ale powyżej 170 skończył się wigor.
Pod Radomiem praktycznie, przed wjazdem na dwupasmówkę jechałem grzecznie za jakąś ciężarówką, bo tłok był jak cholera, a ja staram się nie wariować. Więc spokojnie, tym bardziej że zaraz dwupasmówka.
Nagle jakieś czarne BMW 735 podleciało obok mnie, i musiałem troche zhaltować żeby się zmieściło przede mnie. To akurat mnie nie złości, bo drogi takie mamy jakie mamy, i trza współpracować.
W końcu wjazd na dwupasmówkę. 735 na lewo i wyprzedza ciężarówkę i inne auta, ja za nią. Facet zjechał na prawo, i ja go wyprzedzam teraz. Ale kiedy zobaczył co go wyprzedza, rozpoczął zabawę. Ja dociskam, a ten obok, maksymalny but. Nie daje mi zjechac na prawy pas przed nim.
Przed nami łuk, on po wewnętrznej, ja troche zwalniam, ze 160 do 130-140 gdzieś. On mnie prawie wyprzedza.
No ale wyjeżdzamy na długą prostą. Ogień.
Auta równo idą, a właściwie odrabiam stratę. Jakiś moment zawachania Omegi....
Około 180 wyprzedzam go dość znaczną różnicą prędkości. Facet dostaje kota w Bmce. Cisne dalej do 200, łuk kolejny, zwalniam do 170. On za mną. I teraz już do końca. Autostopowicz koło mnie przestał się luzować jak zobaczył dwójkę przodu na skali prędkościomierza. Zawiesił się chłopak. Dolecieliśmy do 220 gdzieś, i trzeba było sie hamować bo inne auta były z przodu.
I zaraz teren zabudowany! Zjechałem na prawo, i wyhamowałem do 100-ki. Gosciowi w BMce oczywiście bezpieczniki puścił, i zaczął naprawiać zburzone ego kierownika BMW, poleciał dalej ze 150 po zabudowanym.
Za chwilę go doszedłem, i żeby jeszcze bardziej mu ten bezpiecznik rozwalić, zrównałem się z nim na około 130 prowokując do akcji. Autosopowicz zaniemówił i przykleił się do szyby patrząc na BMW i kierowce. Ja wtedy redukcja do trójki i pognałem do 200 na maksie. Mój współpasażer wtedy chyba juz do końca zwątpił, widziałem że miał zwyczajnego stracha. 735 chciał startować za mną, ale niestety..... juz nas nie było.
Potem już zwolniłem zupełnie.
Chciałem nawiązać kontakt z facetem z siódemki, pokiwać, uśmiechnąć się. Jechałem potem obok niego. Ni cholery, głowy nie odrócił w moją stronę.
Autospowicz wysiadł i wcisnął mi na siłę kasę ze zdetereminowaną miną. Widziałem że nie mam co oponować, a na ogół nie biorę od ludzi za stopa. Jak wysiadł to stał i patrzył jak odjeżdzam moją cywilną Omesią, widziałem w lusterku.

Z powrotem warunki gorsze. Ciemno i mokro. Jakaś coupe Megane z przepaloną jedną żarówką mnie chciała podociskać.
Puścicłem faceta. Ten szedł do 180, ja wtedy podjechałem mu pod tył dośc ostro. Zwątpił. Puścił mnie grzecznie.
Zaraz było skrzyżowanie na Piaseczno, czerowne, pusto. Dwa auta, moje i jego i trzy pasy. Stał za mną, nawet nie chciał obejrzeć Omegi z boku. Nie wiem co tym ludziom się dzieje po tym jak ich Omega objedzie ........


Z tego wynika że trza by baware conajmniej 740 kupować.....
735 gazu nie miał. Moja waga 1700. Moze pare kilo mniej. On dwie osoby plus chłopiec - widziałem że dziecko miało radoche.
Spalanie na trasie do Radomia 11,5 l/100km.
  
 
Podoba mi się, ale wydaje mi się bardziej prawdopodobne że gościu w BMW raczej nie chciał walić na maksa niż to że BMW 3,5 jest słabsze od Omego 3,0. Zresztą BMW 3,5 to chyba V8
  
 

Facet cisnął jak dziki. To nie była zabawa, pedał miałem w podłodze.
Motor ma więcej koni - 211 (bez kat. 220), ale....
Auto sporo cięższe.
Nawet na manualu ma gorszy start do setki - 8,3s (testowe 8,6) , automat to powyżej 9,1s (testowo prawie 10s). Więc widzisz że nie jest tak super...

Nie jest to V8 chyba, bo 730 V8 ma 218 koni.
Spokojnie mogłem go złoić, a gdybym jechał sam, byłoby o wiele lepiej.
Miała na klapie 735. Dochodzą kwestie wieku auta i stanu, ale to BMW było bardzo ładne i zadbane.

Co więcej - uważam że Omega 3000 może spokojnie się mierzyć z 740-ką. I wyniku wcale nie przesądzam.... czas do setki i V max są prawie identyczne.
  
 
A jeszcze odnośnie 730-ki.
Kiedyś wracałem z żoną z zakupów, nieco załadowany.
Na światłach na Puławskiej stanął obok mnie BMW 730 a wniej tzw. dres. Gościo przechylony ku środkowi auta, dresik miał na sobie i zero włosów. Nieważne zreszta, może po prostu tak się nosił, a ja sie zasugerowałem głupio.
Pierwsze swiatła - kontrolnie, on cisnął, ja trochę.
Drugie światła, już wiedziałem że będzie próba.
Nawet specjalnie sie nie starałem, obroty tylko delikatnie wieksze od biegu jałowego.
Straszny łomot dostał, nawet nie wiem ile długości auta czy czego innego.
Drugie światła to samo, aż mi się znudziło i dałem sobie spokój.
Okropnie dostawał, tam sa dystanse po 500 metrów od świateł do świateł, to ze 30-50 metrów było spokojnie. Nawet nie wiem dokładnie, tak był daleko.
  
 
ciekawe opowiadania prosimy o wiecej

ja moja oma 2.0 automat lecialem z trudem 183km/h w sumie poszla by jeszcze troche ale tak normalnie to idzie do 160 a pozniej trzeba uzyc magi
  
 
Co 3000 to 3000 ja swoim Caravanikiem mam problemy z Lanosami ale powyżej 100 km/h 170 Nm robi już swoje
  
 
mysle ze duza role graja umiejetnosci,miales je lepsze niz on.ale fajnie bo sprawdzilo sie porzekadlo ''bij mistrza'',w polsce wszyscy co maja bmw,mietki itp.mysla ze maja najlepsze bryki i ze sa najlepsi,a tu oma pokazuje oblicze.(ciekawe jaka mial by mine jak by trafil na lotusa)
  
 
Cytat:
2004-03-01 15:24:40, Maciey pisze:
ciekawe opowiadania prosimy o wiecej

ja moja oma 2.0 automat lecialem z trudem 183km/h w sumie poszla by jeszcze troche ale tak normalnie to idzie do 160 a pozniej trzeba uzyc magi




hmm ja nie uzywam magii a przyslowiowe 200 wcale trudno nie osiagam tylko ze mam w manualu no ale to jest 2.0 SE


[ wiadomość edytowana przez: GEPARD1 dnia 2004-03-01 15:56:48 ]
  
 
Cytat:
Na obwodnicy białobrzskiej cholerny tłok, jakies Brava nie chciały mnie przepuścić. Leciały ze 180, i chyba im układ kierowniczy nie działał, bo ni cholery nie reagowały.
Jakieś Audi jeszcze mnie chciało postraszyć, ale powyżej 170 skończył się wigor.



Takie patatajki to strasznie upierdliwe sa przy tych predkosciach bo czasami trzeba ostro palic gume przy hamowaniu jak na czas nie zjada.

Co do Bawar... narazie dostalem od jednej... A probuje z kazda napotkana. Czasami sie scigaja, czasami nie... ale objechala mnie narazie jedna... to bylo M5 ( dla niezorientowanych +400KM ). Reszta grzecznie zostawala z tylu.
  
 
manual inna sprawa a co to jest 2.0 SE ?
  
 
Cytat:
2004-03-01 16:20:37, Maciey pisze:
manual inna sprawa a co to jest 2.0 SE ?




To symbol silnika SE ma wiekszy stopien sprezania,troche wieksza moc i wyzszy moment obr. od zwyklego C20NE

pozdr.
  
 

Panowie, nie ma co się dziwić że inne bryki nie chcą zjeżdzać bo jeszcze nikt nie widzał żeby kondukt pogrzegowy tak szybko jeździł(Caravan).He,he .......
  
 
A mnie się podobało!

Dra a co Ty sobie myślisz że M5 złoisz, hę?
  
 
Cytat:
To symbol silnika SE ma wiekszy stopien sprezania,troche wieksza moc i wyzszy moment obr. od zwyklego C20NE



a gdzie wylukac jaki ja mam typ silnika?
  
 
początek numerow na silniku ,zerknij na dowod rejestracyjny
  
 
Maciey biorąc pod uwagę Twoje 115 KM to masz C20NE
  
 
Cytat:
początek numerow na silniku ,zerknij na dowod rejestracyjny



a jak ktos ma silnik nienumerowany!!!!
tak jak ja
  
 
Cytat:
2004-03-01 20:18:45, WoSiU pisze:
Cytat:
początek numerow na silniku ,zerknij na dowod rejestracyjny



a jak ktos ma silnik nienumerowany!!!!
tak jak ja



Wojtek jak ktoś ma silnik bez numerów to siedzi cicho
  
 
Cytat:
2004-03-01 20:18:45, WoSiU pisze:
a jak ktos ma silnik nienumerowany!!!!
tak jak ja



To niech rzuci temat na zlocie(najlepiej po polnocy)napewno znajdzie sie kilku chetnych do nabicia nowych ciekawych numerow.
  
 
Cytat:
Dra a co Ty sobie myślisz że M5 złoisz, hę?



Z partyzanta wszystko sie da zloic