Szukałem podobnego wątku i nic, więc zadam to pytanie.
Po prawie czteromiesięcznym przymusowym postoju w mojej omedze 2,5 V6 świeci się i nie chce zgasnąć kontrolka od ABS i TC. Oczywiście oba systemy nie działają. Pojechałem do warsztatu gdzie podpięto omegę pod komp i okazało się, że przekaźnik ABSu nie działa. Pan mechanik sprawdził czy prawidłowo zasilany jest moduł sterowania pompą. Oczywiście zarówno masa jest jak i + na odpowiednich stykach. Sygnał z każdego koła jest poprawny. Tu jedna ciekawostka. Komputer pokazywał napięcie na stykach przekaźnika od ABS napięcie tylko 2,1 V. Ale jak kręcił przednim lewym kołem (tylko przy tym to się działo), komp wskazywał prędkość z jaką kręci się koło ( 1 km bo napęd był ręczny

) a napięcie na stykach wraz z prędkością wzrastało do 14,4V! Dziwne! Pozostałe koła wskazywały tylko prędkość i nie miały wpływu na napięcie na stykach przekaźnika.
Teraz nie wiem czy mam do wymiany moduł sterujący pompą ABS czy czujnik w lewym kole?
Miał ktoś coś podobnego? Będę wdzięczny za podpowiedź co z tym zrobić? Nie sądzę by przyczyną był długi postój, bo znów od miesiąca auto jest eksploatowane i kontrolki nadal się świecą.
Warsztat, w którym byłem to nie ASO ale nieźle wyposażone i chyba w miarę dobre.
Skasowanie błędu dawało efekt tylko do czasu wyzerowania stacyjki i ponownego jej właczenia. Później od nowa …
A jeżeli to faktycznie jest przekaźnik to czy ktoś próbował wymienić sam przekaźnik na płytce czy raczej się nie da? A jak się nie da to gdzie kupić sam moduł?
Pozdrawiam