aslom Nissan Almera N15 Warszawa | Czesc,
Mam od jakiegos czasu problem z instalacja w mojej Almerze N15 z 98 roku (wtrysk wielopunktowy). Silnik 1492. Instalacja gazowa Lovato II generacja, sterownik STAG-2.
Po wlaczeniu samochodu jest przez jakis czas ok. Po kilku-kilkudziesieciu minutach zaczyna sie dziwna akcja. Zaczynaja plywac obroty. Szczegolnie przy zdjeciu z biegu przy malych obrotach powiedzmy 2000, wskazowka schodzi do nawet 300-400 obrotow i sie waha az wejdzie na 800 (mam wrazenie, ze to nie jest nawet 800). Przy tak malych obrotach zaczyna mi wszystko wariowac np. wspomaganie. Ale to nie wszystko.
Kiedy jade samochod muli. Dodaje gazu a on w ogole nie idzie. Zaczyna sie cos w rodzaju delikatnego barana. Kiedys przetestowalem na trasie wylaczenie silnika na chwilke. Po wlaczeniu przez jakis czas bylo ok. Pozniej zaczyna sie ta sama zabawa. Ogolnie samochod strasznie muli. Nie wiem - gazownicy tylko cos ciagle ustawiaja w komputerze. Mam wrazenie, ze oni chyba nie dokonca wiedza o co chodzi. Co to moze byc???
Dodam, ze mam nowe swiece, przewody tez w dobrej formie. Poza tym dlaczego przez jakis czas jest dobrze a za chwile nie? Na paliwie jest ok chociaz tez plywaja obroty. Chociaz nie az tak jak na gazie.
Pozdrawiam,
Arek
[ wiadomość edytowana przez: aslom dnia 2006-06-14 10:24:35 ] |