Strzelają bączki gazu.. samochód "pierdzi"....

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam, no więc mam poważny problem... klilka dni temu podczas zajefajnej buży wracałem do swojej wioski i nie było prądu ani nic na wiosce więć nie było świaeł.. deszcz taki że przy 20km/h nic nie było widać.. i w pewnym omencie okazało się że z drogi zrobiła się rzeka a pół auta pod wodą. Zgał silnik to odbiłem... wyjachałem na pobocze pochylone do góry.. odpaliłem..udało się ale chodził mi samochód już na 3 a nie 4 garkach.... rano po obeschnięciu chodził na 4 znów.. ale strasznie na gazie "pierdział".. wszystkie 4 świecy były strzelone więc wymieniłem.. przeowdy też wymieniłem.. ale dalej czasaem pierdzi.. jak otworzę maskę, to co jakiś czas słychać taki trzask cichy jak np. kiedy iskra lub np. prąd przeskakuje... i nie wiem co to mzoę być jeszcze do wymiany czy coś.. ma ktoś blade pojęcie co może się dział, gdzie moze być jakies przebicie że słychać coś jak by iskrę...??
  
 
A jaki samochód to mamy zgadnąć . Do sprawdzenia jeszcze kopułka, palec rozdzielacza, cewka WN, jeśli występuje moduł zapłonowy z cewkami zamiast rozdzielacza to należy go sprawdzić/wymienić i cewki na nim. Generalnie coś z układem WN.
Poza tym sprawdziłbym jeszcze regulator napięcia ładowania, bo po takim zalaniu mogło dojść do solidnego zwarcia.