Wie ktoś, zna jakiegoś majstra blacharza, który w Krakowie lub okolicy, za rozsądne pieniądze poszerzy/ przytnie - cokolwiek zrobi z błotnikami? Maluszek jest dość mocno obniżony i rekiny z 155/65 obcierają mi z przodu przy lekkim skręcie. Z tyłu się mieszczą, ale na nierównościach też trą.
Trzeba by wyciąć kawałek rantu i zawinąć go wyżej, ale jakąś inną taką brzydką rzeźbę zrobić. Auto jest do KJS, więc nie musi to wyglądać jak nowy błotnik, byleby nie rdzewiało.
A może ktoś z forum sam dysponuje spawarką i szlifierką i zrobiłby to za jakąś sensowną kasę?...