Problem z przednim zawieszeniem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
Moj problem to jest to ze podczas głebokiego skretu w lewo kiera nie odbija i slysze piszczenie lewego koła i jego drganie. Po wyprostowaniu jest cicho.

Co zrobiłem dotyczczas:
-Remont obydwóch wachaczy (tuleje Quinton Hazell, swożnie BlueLine), wymiana lewej końcówki TecnoRot, wymiana lewego drążka kierowniczego, wymian obydwóch łączników stabilizatora TecnoRot, wymiana drążka stabilizacyjnego (pękł)+ gumy
-W układzie na ma żadnych luzów.
-Zbierzność sprawdzona i ustawiona na +1
-Kąt prawego przedniego koła minimalnie inny tj. góra koła idzie minimalnie do srodka. Diagnosta twierdzi ze jest w normie i pewnie to kwestia krzywego McPhersona.
-Pozatym geometria jest prosta wszędzie.

Wyczuwam jeszcze stukanko na krzyzaku kierowniczym nad maglem.

Co u licha z tą zawiechą? Moze cos ze wspomaganiem? Ale wtedy przeciez nie piszczalaby przednia guma

[ wiadomość edytowana przez: Pawol dnia 2006-08-16 15:35:13 ]
  
 
Witam,
Chyba namierzyłame kur..stwo!
Podnisłem oba koła do góry i w skrajnych położeniach kieownicy spradzalem zbieżność. Wyszlo ze w lewo skrecone koła mają mniejsza rozbiezność o 1cm niz koła skręcone na maksa w prawo.

Kombinowałemi wykumałem ze tylko kąt lewego koła (a nie prawego jak diagnosta rzekł) jest zdupcony. Po podniesieniu maski i poluzowaniu nakrętki amortyzatora na lewym kielichu mogłem imbusem obracać osia amorka. Amor jest wygięty! Koło rusza sie dobre -/+ 5 mm o sam amor tez nieżle sie rusza. Sprawdzilem to samo na rzekomo krzywym prawym amorku - zero! ani grama wpływu na koło.

Tak wiec na tą chwile wygląda ze problem ustąpi jutro po wymianie.
Z braku laku wymienie na początek lewy amor a potem prawy. Zaproponowano mi za 100 PLN nówkę MAGNUM. Czy warte to coś? A może pójść w używkę?