Szybki sposób na naprawę łożyska w alternatorze

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Księgowa w mojej firmie ma Matiza.Dzisiaj przyszła do mnie i stwierdziła,że coś jej trze i piszczy w silniku .Stworzliśmy konsylium i po różnych próbach i testach orzekliśmy,że padło łożysko w alternatorze.Naprawdopodbniej na przeglądzie za mocno naciągnęli pasek i poleciało łożysko.Wysłaliśmy kobietę do serwisu.Wróciła po jakimś czasie zadowolona (dość krótkim ),że już nic nie trze i kosztowało ją to 50zł.Jakim cudem tak tanio???
Okazało się że alternator był dość obficie popsikany czymś w rodzaju WD40 i popuszczony był pasek.I faktycznie nic nie piszczy,ani nie trze
  
 
Dobry sposób.
Jak mi będzie coś piszczało w zawieszeniu to poluzuję wszystkie śruby i popsikam wd50. ZA FRIKO!!!