[Sonata] przedni amorek

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Tak pytam zawczasu bo chcialbym zrobic przekladke.

Odczepiam wahacz, zdejmuje poloske, rozlączam kable od ABSu. Co sie stanie po odkreceniu trzech srubek dostepnych os strony silnika?

Nie potrafie ocenic, czy sprezyna amortyzatora od dolu jest "napieta" czy nie, i zastanawia mnie, czy pozniej bez problemow bede mogl go spowrotem wkrecic..

Sorki jesli to lamerskie pytanko.
  
 
czesc.

Wg mnie to nie musisz odpinac polosi , wachacza itp.
amorek wyciaga sie razem ze sprezyna musisz tylko poodkrecac kabelki od amorka(hamulcowe)

Po odkreceniu tych trzech srubek na gorze amortyzator nie bedzie trzymal sie juz nadwozia.
Na dole amorka sa dwie sruby tez je odkrecasz.

Gdyby amorek nie chcial wyjsc to musisz miec takie sciski do sprezyny za pomoca ktorych sciskasz sprezyne i przez to amorek staje sie krotszy.