Sebek0177 Ostróda | Witam kolegów!
Instalacja II generacji. Reduktor BRC tecno. Dodge Caravan 3,3l V6
Tydzień temu oddałem auto do gazownika bo instalacja trochę kulała i nie miałem papierów na zbiornik ( a przegląd tuż, tuż...).
Gazownik wymienił zbiornik, membranę w reduktorze, filterek gazu i coś tam podregulował. Po odebraniu rewelacja! Na gazie i na benzynie chodził jak ta lala. Niestety na trzeci dzień po remoncie zaczął się dławić na benzynie.
Po robocie odpaliłem na PB (zimny na gaz przełączam zawsze jak się lekko rozgrzeje) , obroty na ssaniu ok, ruszyłem, przejechałem jakieś 500m i zaczął szarpać. Przełączyłem na gaz i ok. Znów PB i dławi się. Wróciłem do domu, po dwóch godzinach odpalam, jadę, wszystko gra. Pomyślałem, że może coś z benzyną albo z wtryskami. Zalałem więc PB do 3/4 zbiornika. We czwartek miałem wyjazd 150km od domu to przeleciałem się na PB. Wszystko ok.
Od piątku od popołudnia do dzisiaj znów się dławi.
Jak mu depnę ostro to jakoś się wkręca. Najgorzej przy średnim otwarciu gazu, dławi się i puszcza na przemian ( obroty skaczą między ~1500 a 2200). Bez obciążenia i na LPG to nie występuje. Na luzie kręci się płynnie do końca.
- pompa paliwa nowa ( wymieniana w marcu )
- świece wymieniane w listopadzie
Na tej instalacji przejechałem jakieś 35000 km. Zero problemów.
Zamówiłem jeszcze przewody w/n bo te stare już nieciekawe, ale to chyba nie zapłon jak na gazie ok.
Wczoraj zrobiłem reset kompa ( odłączyłem akumulator ). Po podłączeniu odpaliłem na benzynie i ruszyłem. Wszystko gra. Przełączyłem na gaz, po chwili zapaliła się kontrolka CHECK ENGINE, z powrotem na benzyne i znów szarpie.
Zaznaczę, że przed remontem kontrolka CHECK ENGINE też się świeciła, ale problemów nie było.
Od czego proponujecie zacząć? Gdzie szukać usterki? |