Witam !
Mam Seata Cordobe z silnikiem 1,4 i gazem sekwencyjnym.
Mam poważny problem ale zacznę od początku.
Gdy kupiłem autko (nie cały rok) instalacja (nie całe 2 lata) chodziło na gazie bez zarzutów- normalnie zrywało asfalt jednym słowem. Ale gdy od pewnego czasu zacząłem robić wyjazd na studia w weekend dziennie 140 km - zaczęło się.
Samochód na gazie strasznie szarpie podczas wciskania pedału gazu (potrzeba przyspieszenia). Problem najbardziej nasila się przy 2-3 tys. obrotów. Gdy stanę na światłach to obroty wariują spadają 900 - 700 aż do 300 az przygasa mi samochód a dzwięk chodzącego silnika wyglada jakby miał się zaraz rozpaść i nie reaguje na gaz jakby było coś przypchane

dopiero kilku krotne wcisniecie pedału gazu do oporu (takie pompowanie) wracaja obroty lub gdy to nie pomaga to przełączam szybko na benzyne i obroty wracają. Poza tym kilka razy zdarzyło mi się jadąc w trasie wrzucić na luz to w ogóle zgasł silnik. Te szarpanie strasznie denerwuje podczas jazdy. Problem musi być z instalacją gazową bo gdy przełączę na benzynę normalnie aż asfalt zrywa samochód. Wymieniane miałem wszystkie filtry gazu, przewody, cewkę lakierowałem, świecę nowe czyszczona listwa była, kupiona nowa Lambda, samochód był podpięty pod komputer Gazu jak i pod komputer samochodu - błędy usunięte lecz problem dalej jest taki sam, wymieniałem tam takie urządzonko odpowiadające za temp. spalania. Czasem jest też problem tego typu (na wskaźniku mam 3-4 kreski gazu) i gdy wcinę gaz do oporu to jest szarpnięcie i od razu piszczy mi że zbiornik jest pusty i przełącza na benzynę elektrozawór. Po ponownym wciśnięciu przycisku gazu już chodzi znów na gazie i nie piszczy ze ma za małe ciśnienie lecz dalej szarpie. Myślę że opisałem problem jak umiałem . Bardzo prosze o pomoc bo byłem juz o 3 mechaników i nikt mi nie pomógł
