| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
WALA OPEL Kadett GT Pleszew | 2003-02-06 08:37:58 Jak w temacie właśnie gdzie można tu ustrojstwo jescze kupić!
|
SirNazgul Miłośnik FSO Polnez Caro 2.0 DOHC ... Węgrów | 2003-02-06 16:13:24 pagan co znaczy nie opłacalny???????????
Ja swój wyremontowałem za 2200 zł. Nie wydaje mi się aby była to kwota straszliwie wysoka szczególnie dlatego że robił mi to mechanik, więc połowa z tego to koszt robocizny. Dla kogoś kto się na tym zna koszt zamyka się w kwocie około 1000-1300 pln. |
SCHIL Miłośnik FSO Polonez Łódź | 2003-02-06 16:18:42 Na stronie 2 jest temat Sprzedam 2.0. |
![]() ZieMa espero 1,5 glx/ omeg ... Restarzew Cmentarny | 2003-02-07 15:29:33 W AutoGieldzie wizialem ogloszenie o silniczkach 132, Argenta. Silnik 1.8 - 1400PLN
Silnik 1.8 + skrzynia + wal 2200 Postaram podeslac Ci ten namiar |
Tomek_gdy Miłośnik FSO Opel Manta 3.0GT/E Gdynia-3city | 2003-02-07 17:31:56
tia tylko nie widomo w jakim to jest stanie |
SCHIL Miłośnik FSO Polonez Łódź | 2003-02-07 18:03:07
Te ceny to są troszkę przesadzone ja za silnik 2.0 +skrzynia + wał dałem 1200zł (silnik miał przebiegu 50 tys/km po remoncie). |
a_r_t_i częstochowa | 2003-02-07 20:25:50 WYKONUJEMY PRZEKŁADKI SILNIKÓW POLONEZA NA SILNIKI 1.6 1.8 2.0 Z FIATA WRAZ ZE SKRZYNIĄ TANIO!!!! GWARANCJA!!!!!!!! WIĘCEJ INFORMACJI NA: ARGENTA@PF.PL |
Mrozek Miłośnik FSO 2 x PN i pare innych ... blisko Wrocka ;) | 2003-02-07 23:11:49 Pagan – wcale nie trzeba się szarpać z mechanikami i innej maści fachowcami. Zawsze można dokonać przekładki samemu, korzystając np. z dostępnego na stronie opisu i/lub pomocy kolegów (klubowych Osobiście Ci powiem, że nie jestem żadnym mechanikiem z zawodu, a przy aucie robię prawie wszystko sam (lub w zamian za „rozliczenie bezgotówkowe” Więc konkluduję – więcej nerwów, pieniędzy i czasu stracisz na wizyty u tych wszystkich „fachowców” niż gdy weźmiesz sprawę w swoje ręce. Wracając to tematu – 2200 za silnik+skrzynię+wał to przesada. W życiu bym nie kupił – porąbało gościa. A w żadne remonty nie uwierzę – za tę sumę to sobie kupię całego 132, zrobię porządny remont i jeszcze na „dłubnięcie” by starczyło. Za maksymalnie akceptowalną cenę uznaję 1000 zł i bym się targował i to ostro. Nie wiem jak w innych częściach kraju, ale w okolicach Dolnego Śląska całego fiata 131, 132 czy argentę idzie wyrwać za (bez przesady – oczywiście 2.0 jest generalnie droższe od 1.6) 300-600 zł. Tylko trzeba dobrze szukać a nie czekać na gwiazdkę z nieba. W tych widełkach zmieściłem się ja i kilku moich kolegów więc roz...ją mnie takie wysokie ceny z sufitu wzięte jak w powyższym przykładzie. A na pewno a sam silnik nie dam np. 1000 zł - musiałbym być chyba pijany - choćby gość przysięgał na swoją matkę, że robił w nim solidny remont. Nikt normalny nie pozbywa się dobrego silnika, ani też nikt „normalny” nie zrobi porządnie remontu silnika, żeby go potem sprzedać. To tyle moich przemyśleń. |
AdS Miłośnik FSO nissan almera Warszawa | 2003-02-07 23:36:28 Mrozek, nie moge się zgodzić z takim podejściem do tematu. Jeżeli miałbym sie zgadazać z twoimi przemyśleniami to zrozumiałbym to tak: Nie jesteś mechanikiem z zawodu lub z zamiłowania, nie masz głowy do "dłubania" w samochodach, daj sobie spokój z polonezem, a jak nie stać cię na "nową corollę" to daj sobie spokój z motoryzacją i zakup najnowszy model hulajnogi w promocji. Tak nie może być. Oczywiste jest że każdy kierowca nie może znać się na mechanice pojazdów, w stopniu który pozwoli mu wykonać większość napraw samodzielnie, potrzebuje do pomocy fachowców, którzy pobieraja za to opłaty ... i co w tym złego? Jasne że robiąc coś dla siebie samemu robimy to najdokładniej wkłądajac serce i zapał do roboty. Jednak dajmy szanse zawodowym mechanikom, za nie naprawienie usterki zazwyczaj nie płacisz, a w końcu znajdzie się ktoś na tyle wykształcony, aby móc nam pomóc. 8 lat użytkuje poloneza i zawsze ktoś, bardziej lub mniej znajomy pomógł mi, często za przysłowiowe piwo, a miejscowe ASO (bez autoryzacji - ta tak to mozliwe Podchodząc do tematu w ten sposób możnaby powiedzieć że jak nie umiem stawiać mocnego, dobrego muru, to mam nigdy w życiu nie postawić własnego domu - IMO to nie tak. |
![]() Grzech Miłośnik FSO Polonezy dwa i pół. :) Nieporęt | 2003-02-08 02:43:15 Ja się zgadzam z Mrozkiem. Znam jednego dobrego mechanika, który bierze tanio, stara się i naprawdę lubi swoją pracę, ale też wolę patrzeć mu na ręce ( przy okazji można się czegoś nauczyć) i ze dwa razy musiałem po nim poprawiać. |
AdS Miłośnik FSO nissan almera Warszawa | 2003-02-08 11:21:25
Nie bardzo rozumiem, napisałeś coś o 180 stopni innego niż Mrozek, a piszesz że się nim zgadzasz.
Grzech piszesz, że znasz mechanika, który naprawia tanio i dobrze, a to co robi sprawia mu przyjemność... czyli tacy ludzie istnieją. A to że patrzysz mu na ręce to chyba oczywiste, też tak robie i to z kilku wzdględów: chcę aby czuł na sobie mój wzrok i się poprostu starał, oraz ze zwykłej ludzkiej ciekawości "jak to sie robi - być może następnym razem bede mógł to zrobić samodzielnie". Piszesz "musialem po nim poprawiać" - to chyba normalne, tak samo jak ktoś poprawia po sobie, jeżeli potrafisz to bardzo dobrze, że mogleś coś dopieścić. Mrozek też troche przeczy samemu sobie, pisaleś wielokrotnie że remont seryjnego 1,5/1,6 jest nieopłacalny, lepiej zainwestować w silnik 2.0 (albo cały samochód), remont silnika i przekładkę. Wracam więc do tego samego: jeśli nie mam ciągot mechanicznych, a mój wysłużony 1,5/1,6 wymaga remontu... to co...? hulajnoga? Osobiście na dzień dzisiejszy nie potrzebuje remontu silnika, ani tym bardziej przekladki, mam też zamiłowanie do motoryzacji/mechaniki (brak wiedzy i doświadczenia, ale mam kilka lat żeby to nadrobić, narazie nie mam warunków), jednak nie moge Was zrozumieć. Rozumiem że Mrozek to autorytet, ale pisanie "Zgadzam się..." nie czytając co napisał to już chyba drobna przesada. |
AdS Miłośnik FSO nissan almera Warszawa | 2003-02-08 11:34:32
A ten głos przekonuje mnie że Mrozek ma racje, przekładka silnika, w przypadku zmiany "niesamodzielnej" jest ryzykowna. Sam zastanawiałem się nad tym, przecież te silniki, skrzynie, mają te 20 latek na karku... Tym samym powoli powraca koncepcja dłubania w naszej przedpotopowej serii (przy okazji remontu). |
PAGAN Wwa | 2003-02-08 15:36:13 THE TRUTH IS OUT THERE...
pagan |