Naprawa nagrzewnicy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No i udało mi się w końcu dobrać do nagrzewnicy w mojej omci (B). Walczyłem z konsolą 6 godzin. Ale najbardziej przeraża mnie fakt, że będę musiał to jeszcze wszystko z powrotem złożyć, a jak widzę tą górę plastików to... Omcia idzie za tydzień do lakiernika, więc pewnie ze 2 tygodnie miną zanim pomontuję to wszystko z powrotem. Oczywiście nagrzewnica jest walnięta. Najdziwniejsze, że uszkodzona jest jedna rurka aluminiowa. Spodziewałem się że poprostu się rozkleiła, albo pękł plastik z boku a tu dziwaradzi No więc mam takie pytanko, czy ktoś ma jakieś doświadczenia (pozytywne lub nie) w kwestii naprawy chłodnic, nagrzewnic i tego typu żeczy ? Może polecacie jakiś zakład we wrocku ? Za wszystkie sugestie będę bardzo wdzięczny.
  
 
Mam na to taki swój mały patencik pół roku już jezdzę i nic nie cieknie.
Potrzebna jest do tego żywica poliestrowa+utwardzacz i coś do wykonania rynienki wokół boku nagrzewnicy (cienka blacha lub w ostateczności nawet karton tylko musi byc czyms powleczony bo może przeciekać). Tu można się wykazac własną inwencją twórczą

Formujem ładną opaskę na bok nagrzewnicy, tak żeby sięgała ok 1 cm poza krawędż. Musi dokładnie przylegać - ja po prostu ją tymczasowo przykleiłem. Stawiamy nagrzewnice na boku, miaszamy żywicę z utwardzaczem wg instrukcji i wlewamy w wykonaną rynienkę. Żywica powinna dokładnie wypełnić przestrzenie między rurkami w miejscu łączenia ze ścianką. Sprawdzamy czy nie przecieka i można iśc lulu. Rano wstajemy rozpruwamy rynienkę i cieszymy się nie cieknąca nagrzewnicą. Swoją sprawdzałem wodą pod ciśnieniem - zero przecieku.
Mam nadzieję że conieco pomogłem.
Pozdrówka