Złączki klimatyzacji Omega B (nieszczelności)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
W Omedze B z silnikiem 2.0 16v, X20XEV do 1998 roku występuje następujący patent, mianowicie 2 miejscach znajdują się 2 złączki – reduktory, które łączą części metalowe z przewodami gumowymi. Wyglądają one jak oble zakończone cylinderki. Jedna z tych złączek jest trochę większa od drugiej. Pierwsza znajduje się z prawej strony silnika jakieś 20 cm od miejsca, którym przewody klimatyzacji „wychodzi” z komory silnikowej w kierunku kabiny, przewody w tym miejscu biedną pionowo wzdłuż osi pojazdu. Drugi znajduje się tuż za wiatrakiem chłodnicy delikatnie z prawej strony, a przewody biegną tam poziomo - poprzecznie do osi pojazdu. Te dwie złączki to najczęstszy powód nieszczelności w układzie klimatyzacji w tym samochodzie. Jeśli dodatkowo samochód ma troche latek to nawet zwykłe rozłączenie złączki powoduje, że po ponownym złączeniu na pewno układ nie będzie szczelny.

Okazuje się, opel produkuje zestawy naprawcze do tych złączek. Zestawy składają się z 2 uszczelek gumowych (najczęściej koloru zielonego ), jednej „uszczelki” plastikowej (kolor czerwony), uszczelki plastikowej (kolor biały), metalowego kołnierza, plastikowego kołnierza z wcięciami (kolor czarny) i metalowego ringu zabezpieczającego. Niestety po rozłączeniu złączki okazuje się, że oryginalnie nie ma tam żadnej „uszczelki” plastikowej (czerwony kolor) takiej jak w zestawie naprawczym. Pozatym po założeniu zestawu okazuje się, że nie można zamknąć złączki. Dodatkowo w niektórych serwisach opla sprzedawcy nie wiedzą o „możliwości” występowania 2 rodzajów złączek w jednym pojeździe i sugerują, że występuje jedna, a która – „to zależy”

Opiszę co zrobić żeby to uszczelnić.
Ta wiedza ułatwi prace ludziom, którzy będą wam to naprawiać i nabijać klimatyzację, a wam oszczędzi nerwów i czasu. Dodam, że niestety raczej samemu trudno będzie to zrobić, ponieważ wymagane jest sprawdzenie szczelności poprzez nabicie azotem do ciśnienia ok. 20 bar (atmosfer) i sprawdzeniu czy nie ma wycieku. Pamiętajcie również, że gdy macie układ testowo nabity azotem nie powinniście włączać klimy A po przekręceniu kluczyka zacznie pracować wentylator chłodnicy na maksymalnych obrotach. To normalna reakcja, system próbuje zrównoważyć ciśnienie. Rozłączamy złączkę w ten sposób, że zdejmujemy ring zabezpieczający. Potrzebne będą szczypce z wygiętymi i cienkimi końcówkami. Należy ścisnąć końcówki i wyciągnąć zabezpieczenie. Następnie można wyciągnąć końcówkę niemetalowej części układu. Zdejmujemy wszystkie „stare” elementy (uszczelki) i zakładamy te z zestawu naprawczego w następującej kolejności patrząc od góry rurki: uszczelka zielona, plastik biały, uszczelka zielona, metalowy kołnierz, plastikowy kołnierz (kolor czarny)i teraz powinniśmy dać plastik (kolor czerwony), ale niestety uniemożliwi to zamknięcie złączki nawet gdybyśmy ją wbijali młotkiem. Jeśli natomiast zrezygnujemy z czerwonej uszczelki plastikowej złączka nie będzie szczelna. Należy zastąpić ją troszkę cieńszą uszczelką miedzianą, jeśli takiej nie mamy możemy trochę spreparować „stary” ring zabezpieczający. Teraz wystarczy zamknąć układ nowym ringiem i prawie wszystko jest w porządku. Niestety zawarte w zestawie naprawczym uszczelki zielone są trochę mniejsze od „starych” dlatego proponuję drugą w kolejności od góry zastąpić jakąś inną uszczelką trochę grubszą. Jest takich uszczelek mnóstwo i każdy warsztat zajmujący się klimami ma ich mnóstwo. Tak zabezpieczona złączka musi być szczelna. Identycznie należy postąpić w przypadku drugiej mniejszej złączki. Mam nadzieje, że oszczędzi to wam (zakładowi w którym będziecie robić klimę) trochę czasu na próby i błędy (średnio ok. 3-4 godzin)

Pozdrawiam i życzę szerokie drogi.

Gudzy vel Tailer