Escort 1.3 1996 r. Problem z zapalaniem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Od pewnego czasu mam problem z porannym uruchamianiem Escorta, szczególnie jak postał kilka dni.
Po uruchomieniu silnika, zaczyna on nierówno pracować, cały samochód się trzęsie, a z rury idzie ciemny dym. Jeśli potrzymam go trochę na gazie, wówczas przestaje się trząść, ale zaczynają się problemy z gaśnięciem. Jak ściągam nogę z gazu i hamuję, to najpierw zapala się kontrolka ładowania akumulatora, a po chwili gaśnie. Jeśli samochód się trochę rozgrzeje, to przestaje gasnąć, a na wolnych obrotach świeci się tylko kontrolka ładowania. Dopiero po przejechaniu kilkunastu kilometrów i porządnym rozgrzaniu wszystko jest ok. Samochód ma LPG, ale do tej pory nie było najmniejszych problemów z gazem. Pozatym opisywane objawy wystepują zarówno na benzynie i gazie. Wstępnie wymieniłem świece, ale nic nie pomogło. Może czas wymienić przewody wyskokiego napięcia, które nie były wymieniane od nowości? (przebieg 103 tysiące kilometrów).
Czy ktoś z szanownych grupowiczów mógłby polecić godny zaufania warsztat w Warszawie, który zdiagnozował by problem i ewentualnie podjął się naprawy?

pozdrawiam

Przemek
  
 
Jeżeli kopci na ciemno coś ze składem mieszanki