Zima....

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
to własciwie temat rzeka.. ale dzis na drodze krajowej z Lublina do Przemyśla(dokładnie odcinek Lublin - Biłgoraj) to kierva jechałem jak na sankach.. dobrze ze wziałem łade(ultraGrip - goodyear-a polecam wszystkim tu obecnym) bo bym chyba nie dojechał ..jechałem do "tesciów" z kobietka ... jak mi podesle fotke drogi i to w miejscowosci! to wrzuce na forum.. wracałem juz było troche lepiej.. po drodze widziałem 4 pługi (3 puste przejazdy) i jedeen tylko z nich sypał sól ale tylko na podjazdach! nie no załamka poprostu:|
  
 
Moj braciak cioteczny przez pewien czas wstawial swojego kamaza do oczyszczania. Musial byc dyspozycyjny przez 24h i jesli byla akcja to mial sypac: na wszelkich podjazdach i zjazdach i na wybranych (!) zakretach na swoim rejonie. Tzn przed sezonem dostawal mapke gdzie mu wolno sypac a gdzie nie... Proste odcinki mial tylko odgarnac plugiem...
Ale ta zima ktora jest teraz w warszawie to nie zima w porownaniu z tym co widzialem tydzien temu w banskiej bystrzycy (slowacja) Zaspy na metr wysokosci. Rozmawialem z kierowcami tirow na cb to mowili ze drogi do banskiej i wokol niej byly zamkniete przez tydzien czasu z powodu ogromnych opadow sniegu... Takie duuuze zaspy robia wrazenie
  
 
no to ja nie czaje to co oni nie musza odsniezac wszystkiego??? :|
  
 
odsniezac caly czas (tzn plugiem szorowac po asfalcie) ale nie sypia w kazdym miejscu
  
 
Focus, bodajze 3 lata temu, to ja w naszych gorach widzialem zaspy wyzsze od autosana. Pekaes se jechal w takim tunelu. Mam zreszta zdjecie, jak ide po UBITYM i kabel telefoniczny mam na wysokosci pasa
A aut szukalismy po antenach.... Dokladnie 2 stycznia to bylo.

takze nic mnie nie przerazi.

A z tym sypaniem, to chyba zalezy od regionu: u nas wala soli az milo. Pewnie maja umowe z blacharzami

A Slowacy z kolei sypia w gorach takie drobne, ostre kamyczki. Na snieg to ok, ale jak snieg zejdzie, to raz, ze mozna sie na nich poslizgnac jak na piachy, a dwa - napier. w karoserie az huczy.
  
 
Cytat:
2005-12-22 23:59:37, adasco pisze:
Focus, bodajze 3 lata temu, to ja w naszych gorach widzialem zaspy wyzsze od autosana. Pekaes se jechal w takim tunelu. Mam zreszta zdjecie, jak ide po UBITYM i kabel telefoniczny mam na wysokosci pasa A aut szukalismy po antenach.... Dokladnie 2 stycznia to bylo. takze nic mnie nie przerazi.

czyzbys był moze w okolicy gliczarowa gornego bo ja tam byłem na sylwestra... kilka razy i jednego roku obudziłem sie o 11 i było ciemno..snieg był do 1 pietra:|
  
 
Nie Arsenio, ja jezdze w okolice Zębu, Cichego.... ale to moglo byc w tym samym roku, bo jak wracalem, to i pod Lodzia zaspy fest byly...
  
 
Własnie 3 lata temu to u mnie były takie zaspy co autosan się chował. Samochodem to się jechało...
  
 
Cytat:
2005-12-22 23:59:37, adasco pisze:
A Slowacy z kolei sypia w gorach takie drobne, ostre kamyczki. Na snieg to ok, ale jak snieg zejdzie, to raz, ze mozna sie na nich poslizgnac jak na piachy, a dwa - napier. w karoserie az huczy.



wlasnie sie zastanawialem z tata co slowacy sypia ze to tak wali w nadkola... Myslelismy ze to jakas baaardzo grubo ziarnista sol czy cos. A na znakach pisali ze to jakas chemia jest. Cholera wie, slowaki dziwny narod
  
 
aaa, z czego sa te kamyczki, to nei sprawdzalem. Ale kruche toto nie jest.
  
 
W tamtym roku to i u nas na głównych drogach czymś takim sypali przez kilka dni (tylko). A przyanjmniej coś podobnego bo w balchy waliło aż nie miło
Słyszałem nazwę tego ale nie pamiętam
  
 

ZIMA ZIMA ZIMA PADA PADA...SNIEG:|
  
 
osz ty kur** ja pier****... biedny lewek...
A w wawie popadalo dzis w nocy, a teraz plus 2 caly czas i wszystko sie topi... jak ja nie lubie takiej pogody...