| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
sterciu wypożycz kampera !!! dolnyśląsk lub wielkopolska | 2006-01-22 12:09:17 zaczerpniete z innego forum....
Poczytajcie: Mało kto wie, że obok mieszkających na południu Koreańczyków Polacy są najbardziej zapracowaną nacją wśród państw będących członkami OECD - pisze "Trybuna". W ubiegłym roku zdystansowaliśmy pod tym względem umierających z przepracowania Japończyków i uchodzących za wyjątkowo solidnych Niemców - podkreśla dziennik. W tym kontekście nie powinien dziwić strach Francuzów przed "polskim hydraulikiem". Pracujemy dłużej, lepiej i za znacznie niższe stawki niż mieszkańcy "starej Europy". Tymczasem od 16 lat politycy, niezależnie od opcji, oraz przedstawiciele biznesu skupieni w Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan wbijają nam do głów, że "koszty pracy w kraju są zbyt wysokie" i "należy je obniżać". Według "Trybuny", w 2003 r. w Europie najwyższą średnią stawkę godzinową 28, 20 euro oferowano Norwegom, niewiele mniej - 27,30 zarabiali Duńczycy. Tuż za nimi byli Niemcy, gotowi pracować za 27,10 euro za godzinę. Polakom w tym czasie oferowano 3,30 euro. A za takie pieniądze bezrobotny mieszkaniec Oslo nawet się nie schyli. Tymczasem nasza legendarna, potwierdzona przez OECD, pracowitość nie znajduje odbicia w zarobkach. Szczycący się najdłuższymi na kontynencie urlopami Holendrzy zarabiają średnio 1265 euro miesięcznie, a harujący jak niewolnicy potomkowie Piasta - 205 euro. To są dane "unijnego GUS-u" - czyli Eurostatu, polski GUS podaje wprawdzie kwotę przekraczającą 500 euro, ale to jest tylko kwestia metodologii. Tak czy siak, mówienie o "wysokich kosztach pracy w Polsce" jest kpiną ze zdrowego rozsądku - stwierdza "Trybuna". (PAP) |
Quattro Nissan Sunny / Mazda 6 Tam gdzie pierniki | 2006-01-22 12:11:05 Przykre ale prawdziwe...
8h na wysypisku i 780 zl na reke |