OT: mandat 100zł za pivo.ehhhhhhhh

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Na tym forum opisze swój problem, nie jest wogole związany z OKP no ale może ktos poradzi.

Wczoraj po maturze poszedłem do lasu(żeby nie pic w na widoku małych dzieci i staruszków). Policja jechała daleko od nas drogą no ale zauwazyli nas, my ich tez i zaczeliśmy oddalać sie. Po chwili jak juz myślałem że jest git jeden zajechał nam droge a drugi za nami biegł.ehhhhhhhhh

Po tlumaczeniu, że matura i wogóle(w graniturach byliśmy) przyczepili sie. Wybrałem mandat bo nie chciałem jeźdzenia po komisariatach(badanie treźwości i takie tam). Pijany nie byłem, 5minut przed tym otworzyłem butelke dopiero.

No ale pytanie:
Nie zarabiam, nie mam żadnych dochodów więc jak mam zapłacić?? Podobno mam 7 dni na zapłacenie. I teraz nie wiem co robić. Wziąść od rodziców te 100zł i zapłacić czy może przeczekać i tłumaczyć sie, że nie zarabiam????
A może teraz zapłacić z 20zł i oni se sprawe odpuszczą??

Choć to tylko 100zł to nie chce im dac ani grosza! Banda decydentów polskich,połowe bym zwolnił w piździeć

Co robić?

pozdrawiam i licze na konkretne odpowiedzi a nie na posty w których niektórzy będa pokazywać swoją "mądrość"-choć to nie to forum
  
 
ja po maturce zpolskiego też piłem piwo w jak oni to nazywają "miejscu publicznym" idąc drogą w lesie i sytuacja wyglądała podobnie. tyleże panowie byli w miare sympatyczni i dali nam mandaciki najnizsze z możliwych( po 20 PLN) za jak to nazywają usiłowanie spozycia napojów alkoholowych i otwarcie mi powiedział że teoretycznie mam 7 dni na zapłacenie ale jak nie bede miał kasy czy co śtakiego to zapłace jak bede miał. Stwierdizłzę i tak nic nie mogą mi zrobić bo wszystko w domu jest rodziców a ja jestem pełnoletni i dopuki nie zarabiam to nic nie mogą mi zrobić jak to stwierdził nawet mi komornik nie moze krzesła z domu zabrać:0 wiec nie jest tak źle ale jeśli kiedysbedziesz miałkase to lepiej zapłac bo mozęsz mieć problem na przykład przy przekraczaniu granicy!!
  
 
możesz napisac podanie o rozłożenie mandatu na raty
bodajże do urzędu wojewódzkiego to się pisze-sprawdź na przekazie pocztowym który od nich dostałeś, jaki urząd jest wpisany
  
 
witam.
7 dni na zaplacenie mandatu to tylko ich ponaglenie dla "uczciwych" platnikow mandatow. zawsze jest troche wiecej czasu. ja jestem ze świętokrzyskiego.. U nas komornika wysyłają po pół roku (ja tak miałem) od niezapłacenia i wtedy jak kiepsko z kasą to z nim można się dogadać. Gdybyś wygonił komornika to dopiero wtedy sąd grodzki za odmowę.
Nie ma co się stresować. Jeszcze za wcześnie na to.
Pozdrawiam
  
 
Witam
Ja mam do zaplacenia trzy mandaty,kazdy po 100PLN. Pierwszy dostalem w pazdzierniku 2005 i jak narazie nikt sie o nic nie upominal. Kiedys to napewno zrobia np. jezeli bedziesz mial zwrot podatku to ci go zabiora, ale z wlasnej woli nie zaplace
  
 
Przed komornikiem to przyjdą jeszcze jakieś listy,jest czas.

No nic. czekam na niego, jak przyjdzie to usłyszy że nie zarabiam i se może odpuści te 100zł. Nie wiem,zobaczy sie. A jak mnie wkurzy to miejsca na działce mam dużo

Dzięki za zainteresowanie

pozdrawiam
  
 
a do mnie i po pol roku pedaly przyszlynapisz podanie o umorzenie mandatu ze wzgeldu na trudna sytuacje materialna itd. wez ich na litosc, ak nie pomoze zaplac pedala i bedzie spokuj...cwoki dostali palki i sie sadza, a bez palki i klku kolegow spieprzaja gdzie popadnie jak trzeba ich pomocy...dziadostwo w pizdziec zwolnic
  
 
też dostałem za 'wychowanie w trzeźwości' - 50zł na wypłate mi siedli KurwySynyDecydenci ... jest POLICJA i POLICJA
  
 
Jak studiowałem (oczywiście nie pracując) dostałem w przeciągu ok. roku 3 mandaty, na łączną sumę 200zł! Po ok. roku, może trochę więcej od otrzymania ostatniego, komornik sapukał do mych drzwi, ale nie było mnie w domu, tylko Ojciec. Pan przedstawił się i powiedział o co biega, Starszy odp. mu, że tu wszystko jest jego i jego żony w tym mieszkaniu i nic nie jest mojego, a ja nie pracuję i studiuję dziennie!
Za kilka dni miałem stawić się w Urzędzie Skarbowym, pojechałem, dostałem do zapłacenia ok 20zł (koszty manipulacyjne, że koleś przyjechał itp.) i umorzoną resztę mandacika!!

Może w Twoim przypadku będzie podobnie??

Pozdrawiam!!
  
 
ja za pijaństwo też już swoje zapłaciłem, oczywiście nigdy nie w terminie, zawsze wszystko załatwiane jest przez skarbówke, ale ja mam własną 'firmę' działalnosci i inne badziewia, także mają wgląd do moich kont bankowych, rozliczeń... ja im nie ucieknę

ale próbować zawsze można
  
 
Ja mam ten problem ze mam samochod tylko na siebie ... ale za 100 zl to do tego chyba by sie nie przyczepili ... chociaz nie znam procedur .. wolalem wiec zaplacic w szybkim terminie ostatni mandat .. ( jakies 3 miesiace )