Debile w eterze, czyli przyklady glupoty za posrednictwem CB

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam koledzy, chcialbym, abyscie sie podzielili swoimi doswiadczeniami odnosnie nasluchu, co was wkurza, co chetnie (gdybyscie mogli) zmienili, badz co staracie sie wyeliminowac a co propagowac... - by nie byc goloslownym posluze sie przykladem z autopsji...
Pare dni temu w okolicy Tarnowskich Gor ktos nagle zaczal wolac: "Dobrze jade?, ale czy dobrze jade?" - pytam: "kolego, ale gdzie chcesz dojechac?", na co uslyszalem: "A CHUJ CI DO TEGO!!!"

Katowice: ktos przez kilkadziesiat minut zajmowal nosna drac sie: "PYSIA, PYSIA"...

zenujacych przykladow jest mnostwo... podzielcie sie

PS. osobny watek to sposob traktowania przez TIR-owcow (niektorych, ale jednak) malych mobili... Spora grupa "truckerow" ma sie za polbogow, ktorym tylko sie nalezy droga i eter...

pozdrawiam
  
 
Cytat:
Katowice: ktos przez kilkadziesiat minut zajmowal nosna drac sie: "PYSIA, PYSIA"...




Tak jak juz pisałem w drugim wątku to samo jest we Wrocławiu w okolicach wylotu na Warszawę - kilka razy już to słyszałem
  
 
Witam. W dniach 19,21 maj 2006 w Jeleniej Górze byłem u rodzinki i też słyszałem non stop (PYSIA,PYSIA) Dla mnie to nie zrozumiałe.Czemu ten świat nosi po swej ziemi takich debilów.Rozumiem jak ktoś prowadzi dialog i zaklnie-bo ma zły dzień.Ale tak jak pisałem.Debili nie brakuje.Pozdrawiam
  
 
Nie wiem co to za Pysia, ale wydaje mi się, że jak tydzień temu jechałem do Gniezna to też gdzieś po drodze to słyszałem...
A tak oprócz tego to można by całe książki pisać o buractwie na CB, o głupich gadkach, puszczaniu melodyjek z komórek, albo muzyki z radia, o bezsensownych kłótniach ciągnących się minutami...
  
 
Witam!
Ja pysi nie slyszalem ale za to na wylotowce z Wa-wy jakis koles chrumka chrząka i kwika Biedak gada w swoim języku
Pewnie jest w rozpaczy ze nikt do niego nie odpowiada.
Moze jakiś trucker jak bedzie jechał z świnkami na pace, poda warchlakowi gruchę to mu warchlak odpowie i sobie pogadają




73 !!
  
 
z chrumkaniem sie spotkalem, ale tylko raz (moze juz mnie ten kretyn nie bedzie nigdzie mijal), druga sprawa, czasami dzieciaki dorywaja sie do radia i robia sobie glupie kawaly... ja mysle, ze namierzenie takiego cfaniaczka nie jest skomplikowane i przetrzepanie (niegrozne) skory dla przykladu da jakis efekt - skoncza sie glupawe pysie, sapanie do gruchy (tez slyszalem) czy puszczanie w eter steku wyzwisk i przeklenstw w scisle slabo okreslonym celu...
73
  
 
Bardzo czesto jeżdzac nasza atostrada na wysokości Slaska (ruda ślaska) PLUMKANIE albo CHRZAKANIE coś w tym stylu i to jest bardoz zabawne bo czesto jeżdze w tamtym kierunku i czesto sie spotykam z tYm czubkiem i zastanawiam sie co on porabia na codzien ?
  
 
Takie głąby często podpuszczają kierowców żeby im odpowiadali i mają głupią zabawę. Najlepiej takiego idiotę ignorować to sam odpadnie z kanału.
Druga sprawa to sami kierowcy którzy czasem klną niemiłosiernie, ja często jeżdżę z kobietami lub małym dzieckiem i czasem muszę wyłączać radio bo wstyd mi za takich buraków którzy znają tylko furmański język.
  
 
JerryP ma racje - przeklenstwa w eterze potrafia czasami nader skutecznie zdusic radosc z jezdzenia na nasluchu...

z innej beczki - co sadzicie o kierowcach TIR-ow i ich stosunku do malych mobili... nie sadzicie ze czasami moza sie poczuc lekcewazonym....? ciekawe dlaczego
  
 
Z TIRami jest bardzo różnie tak jak z całym społeczeństwem, czasem szlag mnie trafia na ich zachowanie ale częściej spotykam się z przyjaznym zachowaniem. Tylko że ja zawsze staram się dla nich być koleżeńskim. Np. Gdy widzę że TIR chce wyjechać z podporządkowanej albo na rondo to wcześniej mówię mu żeby wyjechał i blokuję trasę żeby jakiś idiota nie spowodował wypadku.

Wiemy że trudno się włączyć do ruchu małym mobilem a co dopiero wielkim Tirem. Dlatego postarajmy się cywilizować tych co nas olewają a nie walczyć z nimi. Np. podziękować takiemu co nam się usunie z drogi żebyśmy mogli go wyprzedzić.
  
 
W Katowicach siedzi osiol co gada do gruchy ,,Pysio-pysio" , ale prawdziwa plaga sa ci co niemowia ludzkim glosem tylko becza jak kozy, lub inne zwierzatka. To jest chyba jakis fanklub oszolomow bo praktycznie w kazdym miescie idzie sie z tym spotkac
  
 
ten pysio to dziala mi na nerwy, jak pragne zdrowia... dziala...
  
 
debile nie tylko sa w eterze... w realu rowniez ich nie brakuje - wlasnie dzisiaj stracilem swoja antenke.... jakis sqrwiel odcial ja chamsko nozem... tylko smetnie kabel zwisal... dobrze ze jebancowi nie wpadlo do glowy szarpac za kabel bo rozerwalby cala tapicerke... ale nie boj sie gnoju - bede sledzil allegro a w weekend wybiore sie na gielde... i nie sam... a jak cie dorwe to bedziesz zalowal sqrwy...nu ze sie w ogole wepchales na swiat... obiecuje ci to...

jestem zbyt sfrustrowany by kogokolwiek pozdrawiac...
nara
  
 
To widze ze Białystok nie jest osamotniony.
Tutaj kanał 19 słuzy do pogadzuszek i wk.....nia innych uzytkowników CB przez kólko wzajemnej adoracji, które szczegolnie daje sie we znaki w godzinach popołudniowych.
  
 
Cytat:
2006-06-20 23:32:03, KraseK pisze:
To widze ze Białystok nie jest osamotniony. Tutaj kanał 19 słuzy do pogadzuszek i wk.....nia innych uzytkowników CB przez kólko wzajemnej adoracji, które szczegolnie daje sie we znaki w godzinach popołudniowych.



Amen Bracie!
W żaden sposób nie mogę pojąć upodobania białostockich bazówek do korzystania z kanału "19"...
Są godziny w których nie da się dowiedzieć kompletnie nic o drodze bo jak to nazwałeś kółko wzajemnej adoracji skutecznie go zaśmieca jakimiś pierdołami, a na zwrócenie uwagi reaguje chamskimi odzywkami...
  
 
koledzy w sumie nie wiadomo co lepsze - bazowki ktore sa i czasami pieprza bez sensu - czy ich brak w ogole... - bytom i katowice (wiem, bo tam sie poruszam) w ogole jest cichy na 28 - a zakladam, ze to na tym kanale glownie powinny "bazowac bazowki" - no chyba ze sie myle... z drugiej strony - ktos spoza miasta, jak bedzie chcial trafic do jakiejs ulicy 20 metrowej, na ktorej to umiejscowiono dana hurtownie - bedzie mial realne szanse trafienia... anizeli ten, ktory rozpaczliwie wola, a odpowiada mu cisza...
  
 
Jeżeli chodzi o Białystok to bodajże na os. przydworcowym siedzi jakiś cieć i puszcza na 19-stce radio chlew albo disco polo.
  
 
Jako stary CB-sta zarówno w mobilu jak na bazie a przykrością muszę stwierdzić,że większość obecnych użytkowników CB-Radia nie ma nawet minimum wiedzy jak należy zachować się pracując w eterze,a ze znajomości obsługi radia znają tylko pokrętło wł-wył,czasami SQ i Rfgain.Natomiast zupełnie nie wiedzą,że istnieje jeszcze przełącznik kanałów i kan.19 nie służy do snucia własnych refleksji na temat szefa czy ładnej"laski".Ten kanał służy dla wszystkich będących w ruchu po to aby mogli otrzymać interesującą ich wiadomość,niezależnie czy pytają o "miśków"czy o dojazd na jakąś ulicę. Niestety totalna "olewka"innych dotyczy nie tylko stacji bazowych.Często słyszę kierowców z pobliskiej bazy transportwej jak gaworzą o pierdołach właśnie na 19-tce,ale dam uciąć sobie rękę,że będąc w innej miejscowości i nie mogąc dopytać się o drogę byliby bardzo zniesmaczeni.Ale cóż oni ty są panami,to ich podwórko. Może kiedyś to się zmieni."Tak czyńcie drugim,jakbyście chcieli,aby wam czyniono".Kto to powiedział ?
  
 
U mnie najczesciej slysze jak kierowcy stojac w kopalni za weglem zasmiecaja 19 i zeby sie czegos dowiedziec co sie dzieje na drodze to ni-chu-chcu.
  
 
hmmm czy ja wiem, o ile jeszcze na 19 mozna powiedziec o wszystkim co drogowe badz "okolodrogowe" i krotko - to mozna to strawic, ale gaworzenie o "dupie maryni", czy o tym czy ktos zasial co w ogrodku czy tez nie... to grube odstepstwo od normy... druga sprawa, kiedys bardzo byl fajny (i czesto uzywany) zwrot: break, breko itp... teraz sie tego zupelnie nie slyszy, jak ktos, kto zna "sibiradiowy" savour-vivre - uzyje tego, czy innego zwrotu radiowego - to znaczna wiekszosc innych ma go za, co najmniej, nieszkodliwego glupka... - ech gdzie te czasy, gdy w eterze panowaly ustalone wczesniej normy, nie bylo wolnej amerykanki, a ci co jezdzili z antenami, byli hmm jakby to powiedziec... nieformalna elita, rowniez intelektualna... echhhhhh