Siemka posiadam fiata 131 1,4 DOHC i mam problem bo nie chce chodzić.A zaczęło się tak:zrobiłem małą kapitalke silnika,zrobiłem około tysiąca kilometrów,zaczął mi szwankować,wymieniłem świece po tygodniu znów to samo,znowu wymieniłem świece i przez pare minut było dobrze,po chwili tylko na drugi i trzeci,pierwszy i czwarty znikła iskra i tak było za każdym razem,więc pomyślałem,że coś może z moim elektronicznym zapłonem,który bufa świece.Przerobiłem aparat na zwykły na przerywaczu,iskra jak z fabryki,a on strzela w wydech i nie równo pracuje.Po ściągnięciu przewodów 1 i 4 nie ma żadnej reakcji,a po ściągnięcciu 2 i 3 minimalna reakcja.Czy wiecie może co mu dolega.Pozdrawiam