Kilka problemow....

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
1) powoli sie wszystko psuje ( samochod chyba sie do zyda sam szykuje) wali sie zespolony co go przeczyszcze (blaszki od wł. swiateł mijania) to sie opala, czym to posmarowqac smarem grafitowym?

2) swiatlo stop, przejzalem arch rozebrałem zrobilem ale male problemy pzniej byly bo znowu nie dzialalo, ale dziala, podlaczylem buczek pod zarowke i wiem kiedyu mam swiatlo stop ;> (znowu problemem sa opalajace sie styki)

3) szarpie od 1,5-2,3 tys obrotow po miesiacu jazdy z kangurem coraz bardziej... (czytalem arch kombinuje wymieniam na czesci z dzialajacego essa i to samo. (patrzymem przeplywke kable cewke) na zimnym i na goracym gorzej szarpie, ale powyzej 3 tys idzie jak szedł...

4) czy zrobienie na podłuznice z tyłu takiej nakładki z blachy da cos? czy wspawac nowe?

powiem ze przez 2 lata jak jezdze essem to jestem zadowolony ale w ciagu ostatnieg miesiaca jakas kumulacia usterek! no i mam dosc...
  
 
1. Przeczyścić pilnikiem do paznokci, potem przemyć alkoholem.
2. A gdzie te styki się opalają? na włączniku stopów?
3. Prawdopodobnie coś z ukł. zapłonowym. Np złącza elektryczne, czujnik położenia wału.
4. Tu chodzi o bezpieczeństwo. Wspawać nowe.