Jaki silnik do Wawy??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Po pierwsze witam wszystkich!!!
szukałem trochę po postach i nie znalazłem satysfakcjonującej mnie odpowiedzi. A sprawa jest taka:
mam Warszawę, jeszcze z dolnozaworowym silnikiem. Po kupnie auta rozebraliśmy silnik i pro forma wymieniliśmy panewki. Koleś , od którego kupiłem auto mówił, że miało zrobine ok 50 tys.km. Nie kłamał
Ale przymierzam się do wsadzenia innego silnika. Na pewno benzyna. Mogę wsadzić zwykły, górnozaworowy żukowski ale chyba szkoda mojej roboty. Wiem, że niektórzy wsadzają kompletne układy od 131, 132. W jakoś bardziej zaawansowane technicznie nie chce mi się bawić ( nie lubię elektroniki ).
Wiem, że może dziwny może się wydawać ten post ale chyba jesteście jak najbardziej kompetentym boardem do tego typu sprawy.
Pozdrawiam !!
  
 
Człowieku
Masz sprawną ( jak rozumiem) Warszawe i chcesz ją spaskudzić jakims "nowoczesnym" silnikiem !!!!!
PRZEMYŚL TO JESZCZE...
  
 
Do wawki myslalbym o czyms większym niż DOHC fiata To auto jest na ramie i szkoda marnować takiego potencjału!!
  
 
a próbowałeś kiedyś ustawić zawory w silniku dolnozaworowym??
  
 
A ja uważam że idea bardzo dobra, niestety w sprawach technicznych nei moge pomóc. Życze tylko powodzenia i wydaje mi się ze 2.0 fiata powinno to to jakoś pociągnąć, problemem może okazać się jego zamontowanie.
p.s. ile waży warszawa?
  
 
około 1400 kg...moze jeszcze napiszę, że zmiana silnika nie jest dla mnie o, takim widzimisię...Po prostu za jakies 2 tyg. będę malował blachę i potem nie bardzo będę miał chęci/okazję , żeby babrać się w mechanice.
A myślałem o fiatowskim silniku bo mój ojciec kiedyś miał 131 i bardzo sobie chwalił ten silnik.
  
 
..warszawa waży dokładnie 1360 kg..a najlepszy silnik do niej to fordowskie 2.8 v6. w Warszawie wbrew pozorom nie ma dużo miejsca pod machą- za krótko na 6 garów w rzędzie ,za wąsko na v8 i ta choilerna kołyska na dole..wiem co piszę bo miałem 2 wawy i robiłem z nimi rzeczy niestworzone..a w dolniaku ustawiałem zawory bez ściągania kolektora! a silnik 132 to nieporozumienie w tym samochodzie! zbyt delikatny,za złabo ciągnie dołem jak na taką kupę żelastwa i padłby szybko na przydługim warszawowskim przełożeniu!

[ wiadomość edytowana przez: Ireq dnia 2003-06-10 22:47:15 ]
  
 
Nie wiem ile jest miejsca pod maska Warszawy, ale jesli dużo więcej niż w Poldku, to może jakiś V6 z opla, albo forda?

Jeśli chodzi o dohc fiata, to myślę, że najlepiej będzie wsadzić 1.8 - on jest niewiele słabszy od 2.0, ale z racji krótszego skoku tłoka będzie bardziej odporny na takie obciążenie. Tak mi się przynajmniej wydaje.
  
 
na lusterko znaczy ??
a ten fordowski silnik - o ile się nie mylę to ten co zakładali do scorpio?? a jak wygląda sprawa z układem napędowym?? wymieniałeś też most??
  
 
Ja za wszelką cenę ratuje M-20, i nie porzuce go za nic!!!
Ja byś chciał się pozbyć swojego dolniaka to ja jestem chętny


Co do przeszczepów, nie ma silnika którego nie dało by się wsadzić do Warszawy.....serio

podchodzi wszystko
osobiście widziałem Wawke z takimi silnikami jak serducho forda granady 2,8l V6, Forda scorpio,2.0 DOHC fiata......że już o Wołdze nie wspomne

Nawet automata da się wsadzić




P.S
Tak dla sprostowania, to Warszawa ma nadwozie samonośne ....
  
 
..niee -na czucie!tam nie ma co oglądać-dwa klucze i szparomierz!
silnik o którym piszę montowali do Capri Taunusów i Granad-stykowy zapłon i gażnik-nie ma nic prostszego w obsłudze! a jeśli niekoniecznie chcesz jeżdzić 170 to wystarczy nawet silnik 2.3V6 Forda-122Kuce i 180 Nm to i tak więcej niż w serii. skrzynia Forda a most Heleny!
  
 
no to szczerze mówiąc dowiedziałem się dużo Jak będę miał czas to się porozglądam za silnikiem, jak nic nie wypatrzę to będę jeździł na dolniaku też fajnie pracuje...
Cosmo - widziałem Cię kilka razy w Wawce jak byłem na uczelni. Piękny ten Garbusek.
BTW kiedy jest Weteran Bazar??
pzdr
  
 
Dzięki za słowa uznania, ale mój garbusek zdecydowanie ładniej wygląda z daleka

Co do weterana, to dokłanie nie wiem, ale jakoś początek lipca.....4,5 czy jakoś tak


P.S.

Jak studiujesz na PŁ to od października będziesz go widywał często, bo właśnie się tam dostałem



[ wiadomość edytowana przez: Cosmo dnia 2003-06-11 00:11:25 ]
  
 
..,ale jak wkładać pod maskę prawdziwego Belzebuba-to do Wołgi Gaz 24!Pomagałem zakładać znajomkowi 3.8 v8 Rovera..Ale to grzmiało!gumy smażyło z dwójki do wystrzału! a ten dzwięk....pełne gacie!
  
 
dżizus...z takim potworem to nie lada wyczyn...Ale moją babką ma zamiar jeździć też moja Lejdi ale z taki motorem to zmiotłaby chyba wszystkich emerytów w moim mieście
Cosmo - studiuje na UŁ...Ale gratulacje !!!
  
 
..Heh!..Helą kobieta? toż niech zacznie juz pakować na siłowni! (bez obrazy) jak zasuwałem swoją po mieście to po pół roku uda miałem jak praindyk od sprzęgła i bicepsy jak górski goryl od parkowania równoległego



[ wiadomość edytowana przez: Ireq dnia 2003-06-10 23:26:02 ]
  
 
Ireq, co od 6 garów w rzędzie to ten pojazd, był projektowany do takiego właśnie silnika.

W założeniach konstrukcyjnych ruskich projektantów, którzy stworzyli tą bude był właśnie 6cio cylidnrowy, dolnozaworowy silnik.
(analogiczny do tego seryjnego tylko 6cio garowy)

Niestety tow. Stalin stwierdził że tak duża moc będzie zbędna i pozwolił na produkcje jedynie słabszej - 4ro cylindrowej odmiany


A co do Fordowskiego 2,8 V6 to ja też uważam że jest to najlepszy materiał na przeszczep......a jeżeli ma Wawką jeździć kobitka to tym bardziej......można wsadzić do niego wspomaganie ( o ile uda Ci się je upchnąć pod maska, co nie jest rzeczą prostą, aczkolwiek wykonalną)
Oczywiście skrzynia biegów również musi być fordowska, most również nie wytrzyma takiego momentu, więc lepiej rozejrzeć sie za mostem od Wołgi

Wawka z takim silnikiem bez problemu osiąga prędkości w granicach 160 - 170km/h i przyspieszenia godne współczesnych pojazdów

[ wiadomość edytowana przez: Cosmo dnia 2003-06-11 00:25:24 ]
  
 
No świetnie, prędkosć rewelacyjna, tylko jak zatrzymać taką maszynę? Są tez jakieś patenty na wymianę ukladu hamulcowego?
  
 
..do Cosmo-z tymi 6 garami to pomyliło Ci się z Wołgą.. to ona była projektowana pod 6 w rzędzie(gaz 21) a modernizacja (gaz24)przeprowodzana na motywach Forda Falcona nawet miała mieć v8.
silnik 6 cylindrowy powstał i wcale nie jest taki rzadki-zwyly dolniak S 20 + 2 gary-występuje w Lublinach(gaz 51),tych które budowały socjalizm ma 75 koni przy3600 obr waży niemal drugie tylei pali tyle ile widzi..prawie wszystkie części podchodzą od s20-21,tzn tłoki panewy,korby zawory(dolniak)pompa oleju koła rozrządu, termostat rozrusznik ..jesli widziałeś taki silnik to musisz wiedzieć że owszem wszedłby do Wawy pod machę ale wiatrak sterczałby przed maską jak śmigło przed samolotem a chłodnica była by ma jakimś wysięgniku..poprostu ten silnik jest dłuższy o prawie 30 cm!..
..a co do hamulców- jazne że się da-do przodu tarcze od Lubelasa+ zaciski a pod machę ukł wspomagania podciśnieniowego -najprościej od Wołgi-przy pedale jest tylko mała pompka, jak od sprzęgła w starych Fiatach, od tej pompki idzie sobie przewód do cylinderka który uruchamia serwo i pompę hamulcową,którą w takim układzie można założyć gdzie popadnie,byle sie trzymała nadwosia..

[ wiadomość edytowana przez: Ireq dnia 2003-06-11 09:10:55 ]
  
 
Ireq, co do silnika 6cio cylindrowego masz apsolutną rację, jednak rosjanie naprawde prowadzili próby żeby ten właśnie silnik umieścić w Pobiedzie......swego czasu był nawet o tym artykuł w Automobiliście...


Najprostrzy sposób na zmiane hamulcy to zaaplikowanie tarcz od Lublina, z serwem, a zmiany te są dość konieczne.......kto kiedykolwiek próbował awaryjnie hamować Warszawą z 90-100km/h wie że przy prędkości 40-50km/h z pedału robi się guma a hamulce mówią "wal się"



aaa i jeszcze taka mała pierdółka
silnik dolnozaworowy miał oznaczenie M-20, a nie S-20

[ wiadomość edytowana przez: Cosmo dnia 2003-06-11 11:23:46 ]