CZARNA LISTA - Przeczytaj zanim coś kupisz/sprzedasz.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
W związku z licznymi ostatnio skargami na nieuczciwych sprzedawców przedstawiamy listę użytkowników forum, którzy okazali się nieuczciwymi kontrahentami , bądź sprzedając wadliwy niezgodny z opisem towar , lub nie wysyłając towaru za który zapłacono , lub notorycznie rezerwując jakieś części których nie mieli zamiaru kupić . Nie polecamy handlu z tymi użytkownikami:
- Chwiej
- SzySzy
- Woleczek
- Fido1Maluch
- Qba
- darrrrek
- cypherius
- porthos
- XsA76

Jeśli znalazłeś się na tej liście możesz wysłać do mnie na priv sprostowanie. Zostanie ono umieszczone w tym wątku , lub nie jeśli uznamy że nie jest wiarygodne.

Jeśli znasz kogoś z użytkowników forum, który nie wywiązał się z transakcji, również wyślij mi jego nick i opisz całą sytuację.



[ wiadomość edytowana przez: 130TC dnia 2007-10-29 15:11:09 ]

[ wiadomość edytowana przez: 130TC dnia 2007-10-31 20:51:41 ]

[ wiadomość edytowana przez: CEHU dnia 2007-11-09 15:26:46 ]

[ wiadomość edytowana przez: CEHU dnia 2008-06-17 09:57:39 ]

[ wiadomość edytowana przez: Furiosus dnia 2010-07-02 21:16:31 ]

[ wiadomość edytowana przez: 130TC dnia 2010-11-30 22:10:46 ]

[ wiadomość edytowana przez: 130TC dnia 2010-12-11 17:34:45 ]
  
 
Sprostowanie Kosy:

Ustalilem jakis czas temu z Fiolkiem, ze zawiezie mi 131 do poprawieniu paru rzeczy. W gre wchodzil demontaz chlodnicy oleju, zastapienie przekladni ze wspomaganiem taka bez wspomagania, naprawy zawieszenia, geometria, sprawdzenie hamulcow, zrobienie czegos, zeby swiatla swiecily lepiej, ogarniecie gaznika i zaplonu, wymiana zestawu rozrzadu i kilka mniej istotnych prac. Fiolek zostawil kilka stow na potrzebne materialy i mielismy zostac w kontakcie w miare postepu prac i zapotrzebowania na czesci/kase.
Na pierwsyz ogien poszedl aparat zaplonowy - z tego co pamietam byl jakis problem z regulatorem odsrodkowym, do tego regulacje, nowe przewody. Demontaz wspomagania, wymiana wahacza (albo wahaczy, nie pamietam juz), tuleji na laczenie wahacza ze stabilizatorem, geometria (dostal wydruk). Demontaz chlodnicy oleju, zastapienie krucca mocujacego podstawke chlodnicy krotszym. I skladanie gaznika. Po demontazu okazalo sie, ze gaznik, ktory byl zamontowany nadaje sie na dawce kilku czesci. Przesylka z poznania z dwoma rownie zdezelowanymi weberami. Poskladalem z tego co sie dalo (czyli de facto sprawny gaznik, poza tym, ze przycina sie przepustnica rozruchowa, bo os jest krzywa po montazu miksera przez jakis "gazownikow" . Wymiana zestawu rozrzadu (oczywiscie dostarczona przez zleceniodawce rolka nie pasuje, na jego zyczenie zostawilem stara rolke). Dolozenie przekaznika z podstawa i bezpiecznikiem do obwodu swiatel mijania. Wymiana krzyzakow i podpory walu. Zamocowanie elektrycznej pompy paliwa (ktora byla juz zalozona).

W miedzyczasie przedluzal sie czas odbioru auta, najpierw mialo byc przed jednymi swietami, pozniej po nich, skonczylo sie tym ze auto gotowe do odbioru przestalo u mnie cala zime i odebrane zostalo po wielkiej nocy. Skonczyl sie przeglad. Pojechalem na SKP, ale gdy znajomy diagnosta zobaczyl numer nadwozia (wg dokumentow to auto z 78 roku, a trzecia seria 131 wychodzila od 81, nie musze dopowiadac jak wyglada numer....) powiedzial, ze on nie widzial auta i mam jechac skad przyjechalem, chyba ze wole zalatwic sprawe oficjalnie z wizyta policji wlacznie....

W miedzyczasie zawieruszylem gdzies kluczyki (stacyjka byla polonezowska z jednym kluczykiem, drzwi po stronie kierowcy dalo sie otworzyc czymkolwiek). Przy wlascicielu zdemontowalem odkrecilem wiec stacyjke, tak ze w przypadku odnalezienia jedynego kluczyka moznaby ja spokojnie zalozyc i zaproponowalem, zeby po drodze Fiolek zatrzymal sie u Adriana i wzial od niego stacyjke od poloneza z kluczykiem, a ja albo dosle kluczyki jesli je znajde, albo kupie wkladki pozostalych zamkow. Fiolek nie byl zainteresowany.
Po odpaleniu i zrobieniu paru rundek po osiedlu krecac biedny zimny silnik "do konca" skonczylo sie paliwo albo przestala je podawac zamontowana juz wczesniej pompa elektryczna. Zaproponowalem na poczekaniu zmiane pompy na inna, ktora byla w samochodzie, Fiolek odmowil twierdzac, ze sie spieszy i przyjedzie innym razem z laweta. OK. Rozliczyl sie (Dosc mocno targujac sie za kazda z wykonanych uslug) i pojechal do poznania. Za kilka dni pojawil sie po auto laweciarz, zalalem paliwo do gaznika, wjechalem na lawete i pojechalo do Poznania.

Po jakims czasie Fiolek dzwoni do mnie z informacja, ze zada 140zl, bo poszedl do sklepu i kupil sobie nowa stacyjke. Nie zgodzilem sie na wymiane starej stacyjki z jednym kluczykiem na nowa z kompletem kluczy za moje pieniadze i zaproponowalem, ze wysle mu komplet zamkow i uzywana polonezowska stacyjke z kluczykiem. Sklep, w ktorym pamietalem ze byly dostepne wkladki niestety juz nimi nie dysponowal, a mi cala sprawa wyleciala z glowy.

Prosbe o umieszczenie mnie na czarnej liscie moze wkleic 130TC, jesli oczywiscie uzna to za stosowne.

Oczywiscie nie ma tam ani slowa o kilkumiesiecznym opoznieniu w odbiorze auta, ani slowa o tym, ze gaznik skladany byl z gruzu dostarczonego przez zleceniodawce i ani slowa o tym, ze reszta prac byla wykoana rzetelnie. Z tego wsyztkiego do winy poczuwam sie jedynie w kwestii rozwiazania problemu zamkow/kluczykow. Ale nie uwazam, zeby sprawe trzeba bylo zalatwiac w ten sposob (oczywiscie o prosbie o wpisanie mnie na czarna liste nie dowiedzialem sie od Fiolka tylko od 130TC, to tez daje jakis poglad na to, komu zalezy na wyjasnieniu sprawy, a komu na jej rozdmuchaniu).



Klub podjął decyzję o skreśleniu Kosy z czarnej listy.

[ wiadomość edytowana przez: 130TC dnia 2010-12-11 17:35:32 ]