[OMEGA] TEST DŁUGODYSTANSOWY 2,0 16v KONTYNUACJA

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Na starym forum w sierpniu 2007 roku napisałem taki post:
"witam
Chcialbym się podzielić kilkoma uwagami na temat Omegi
Moją Omeskę zwaną pieszczotliwie w domu racji wymiarów Krówką kupiłem w kwietniu 2006 roku z udokumentowanym przebiegiem 124500 km.
W maju założyłem instalację Omegas firmy Landi Renzo, i jedynie co moge napisać to fakt iż nie mam żadnych problemów z pracą na gazie.....
Przy przebiegu 135,100 km wymieniłem rozrząd (GM) wraz z pompą (SKF)
Inspekcje przeprowadzam co 10,000 km podczas której wymieniam olej, filtr paliwa, filt oleju, filtr powietrza i filtr kabinowy i świece
Wiosną i jesienią przprowadzam inspekcję klimy kosztuje to parę złotych ale nie mam żadnych problemów z klimą
Przy przebiegu 150,000 km okazało sie że uszczelka pod deklem sparciala i trzeba było wymienić (koszt w Opel Shop z Poznania ok 90 PLN wraz z oringami)
Niestety podczas kolejnego przegladu ok 160,000 km okazalo sie ze iż trzeba wymienic uszczelkę ponownie gdyz znow jest nieszczelna, przyczyna okazalo sie posmarowanie calej uszczelki silikonem (zupelnie niepotrzebnie)
Aktualnie Krówka ma przebieg 164,000 km i nadal jest w doskonałym stanie, zawieszenie jest w swietnym stanie i w najblizszym czasie ok 10-20 tys km do wymiany bedzie kwalifikowac sprzegło wraz z łożyskiem.
Muszę jeszcze wspomniec iż przy przebiegu ok 144,000 mialem zderzenie z cofającym NA PELNYM GAZIE Lublinem , w wyniku czego do wymiany były: obie lampy, atrapa, zderzak, maska, obie chlodnice,akumulator i kilka jescze innych drobiazgów
final koszt naprawy na oryginalnych czesciach zmknał się w kwocie ponad 12,000 PLN
Muszę przyznać iż jestem zadowolony z samochodu w 90% a zwłaszcza z komfortu jazdy, w życiu jezdziłem naprawde wieloma roznymi modelami prywatnymi i sluzbowymi ale komfort jazdy Omegi (zawieszenie) jest naprawde niesamowity. Dla mnie jako ojca dwojki malych dzieci nie bez znaczenia jest przepastny bagaznik. Ceny czesci eksloatacyjnych są rowniez na bardzo przyzwoitym poziomie.
Do minusów zaliczam słaby silnik, kolor granat akryl chyba juz biala jest ładniejsza i to by bylo na tyle
Reasumując
W przyszłym roku na wiosne sprzedaje moją Omeske i kupuję nowsza (2003) z mocniejszym silnikiem minimum 2,6 najchetniej jednak 3,2
pozdro wszystkich i sorki za przydlugi post...."

na dzien dzisiejszy Krówka ma juz 178,000 km i co najciekawsze oprócz regularnej wymiany filtrów i oleju co 10,000 km nie zrobiłem nic nie planowanego, w grudniu wymieniłem wszystkie amorki na Bilsteina po 150 PLN za sztukę i wymieniłem
tuleje wahaczy przednich i to wszystko.....
życze wszystkim takiej bezawaryjnosci jaką ma moja Omeśka....
ale nieubłaganie zbliża się dzień wymiany na nowszą i mocniejszą, chociaż pożegnam ją z żalem.....


[ wiadomość edytowana przez: Codina dnia 2008-02-14 12:39:40 ]
  
 
Super opis!!