| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Krupek F&F Sympatyk wujek Borat Bialystok | 2003-08-06 19:02:24 naszlo mnie takie pytanie-bo znowu odstawilem fiata do lakiernika w celu dodania dokladki na przod-czy zawsze wszystko robicie sami???czy odstawiecie swoje dziecinki do mechanikow,elektrykow,lakiernikow?? czekam na Wasze wywody |
CZUCZU (S) Kia CEED KTSW MEMBER | 2003-08-06 20:13:59 Hmmm silnik - barry , ja , oyciec zawsze ktoś coś ponaprawia.
Elektryka - szkoła do której chodze zobowiązuje a i starszy elektryk więc sam. Tylko blacharke powieżam specjaliscie. Co do wytrzymałosci skladalem malucha przez 4 miesiace po czym się okazało że mechanik hmmm nie dotrzymał słowa I teraz po przejechaniu no nie wiem 200 kilometrów rozlozylism yz barrym całkowicie silnik i skrzynie. Wszystko od nowa !!!!!!!!!!!!!!!! Nie lepiej ma sie sprawa z hamulcami - załamanie nerwowe jak nic !!!! i do tego amortyzatory ale te pomecza się jeszcze troche bo poluje na Bilsteiny. Jak oddawałem eleganta do mechanika bylem niecierpliwy. Nauczylem się ze lepiej polerować coś 2 dni a nie godzinę bo auto bedzie lepiej jeździć . Cierpliwosć cierpliwość i jeszcze raz to samo !!!!!!!!! |
her_us 126p Jelenia Góra | 2003-08-06 20:45:20 Ja wpytcham lapy gdzie sie tylko da |
dooh F&F Sympatyk GM Korsa Gliwice | 2003-08-06 21:17:36 Ja sam prawie inzynier mechanik (za 2 lata mgr), ojciec i dziadek pracowali w zakladach mechanicznych wiec do czegos to zobowiazuje. Jedynie z elektryki jestem kiepski (znaczy chodzi o teorię). Manualnie jestem sprawny, blacharskie i lakiernicze male naprawy to tez daje rady ale niestety w wiekszosci przypadkow gdy oddaje auto znajomemu mechanikowi to gdy jest 20 stopni mmrozu a ja nie mam wolnego garazu albo najczesciej gdy nie mam odpowiedniego sprzetu (migomat, kompresor, kanał)...z kadym dniem odkrywam coś nowego |
Race_D F&F MEMBER FSO SPORT Sin City... Bydgoszcz | 2003-08-06 22:27:51 Ja dokładnie tak samo jak Rino (no, podobnie). Z egzaminu praktycznego na koniec zawodówki miałem bdb Ale ciesze sie że mam Kanta bo będę mógł się na nim sporo nauczyć (praktyka czyni mistrza |
Koniu F&F Sympatyk CRX Kraków | 2003-08-06 22:53:15
a wymieniałes wspornik ? |
DamianS F&F Sympatyk Mercedes 230E Wola | 2003-08-06 23:11:02 Ja przeważnie bawie sie z maszynką w własnym garażu...ale jak go odstawie choćby na dwa dni to mnie zrzera od środka |
dooh F&F Sympatyk GM Korsa Gliwice | 2003-08-06 23:38:46 dalczego za 20 dni ? wyjechał na urlop ? |
DamianS F&F Sympatyk Mercedes 230E Wola | 2003-08-06 23:44:19 dooh blacharke robie |
widynek F&F Sympatyk 700k Kraków | 2003-08-07 01:22:42 mój maluch został zakupiony przez moją mamę /żeby nauczyła się jeździć - miała prawko od 10 lat, ale nigdy nie jeździła początkowo byłem mu przeciwny i wogóle się nie tykałem... jak kumpel kupił malucha i zaczął go przerabiać, to się zainteeresowałem, ale dalej nic nie wiedziałem. jak zrobiłem prawko i zacząłem jeździć dalej mało wiedziałem. w okolicy są dwa zakłady mechaniczne, malucha naprawiał jeden z nich, ale po tym, jak powiedzieli, że wyciągnięcie skrzynii i sprawdzenie co się zepsuło będzie kosztowało 400zeta, to zrezygnowałem z ich usług trafiłem do drugiego, nadal mało wiedziałem, jak się psuło, to odprowadzałem auto do mechanika.... jak wydmuchało uszczelkę spod głowicy, to nawet nie wiedziałem, które to głowica.. ale potem poznałem lepiej tego mechanika i już przy każdej naprawie byłem obecny, potem spędzałem już całe dnie po szkole w jego warsztacie przypatrując się co i jak, rozmawiałem i uczyłem się nowych rzeczy.... potem poznałem go lepiej i się na nim "trochę" przejechałem - od tego czasu powierzam mu tylko naprawy, których się boję /co niektórych śmieszy/... ale sytuacja jest taka, że nie mogę sobie pozwolić na to, by auto stało kilka dni, bo nie mogę sobie z czymś poradzić (jedyne auto w domu). bierzące naprawy staram się robić sam, nie mam też zbyt wielu narzędzi /teraz używam kluczy szłepsa |
dvl Fiat Tipo 1.4 & 126p Gogolin | 2003-08-07 08:50:40 ja tam podobnie jak koledzy to co moge moge to robie pod blokiem lub jade do kumpla i w dwoch grzbiemy |
Yaro Fiat 125p Kraków | 2003-08-07 09:00:35 Zazwyczaj wiele ustrojstw strarałem się zrobić sam, albo (najczęściej) jak miałem większe problemy męczyłem Konia (bez skojażeń).
Blacharskie sprawy - do balcharza, mechaniczne staram się robić sam (niestety brakuje doświadczenia). Jednak nie jest tak źle bo mam sprawdzonego fachowca który nie kosztuje mnie zbyt wiele, a jest dokładny i zna się na rzeczy (lata praktyki). [ wiadomość edytowana przez: Yaro dnia 2003-08-07 09:02:19 ] |
Simon_126 F&F Sympatyk /F/I/A/T/ CCS Nowy Sącz | 2003-08-07 09:28:29 Ja blacharkę powieżaw blachażowi a malowanie lakiernikowi, reszta sam lub z qmplami |
Koniu F&F Sympatyk CRX Kraków | 2003-08-07 09:53:08 Ja ostatnio staram sie naprawiac wszystko sam, chociaz wiem ze w fiacie trudno niektore reczy zrobić samemu majac tylko podstawowe narzedzia. Maluch ma ta przewage chyba nad kazdym samochodem ze podnosisz go na podstawkach a fiacior to juz wielka bestia...bez kanału ani rusz.... teraz np. mam do wymienienia wspornik i podobno bez kanału trudno to zrobić...to wole dac znajomemu mechanikowi za 20zł i przynajmniej za 30min bede mial samochod sprawny a nie przez 7 dni bede sie babrał pod domem i nie wiadomo czy cos by z tego wyszło. |