Witka
Oto moje nocne manewry:
Dzisiaj o 2 w nocy chcąc pojechać do pracy przekręcam kluczyk(pompka działa),włączam zapłon i ... cisza

.
Myślę robota nie zając

poczeka ale co jest z essem?
Sprawdzam bezpieczniki nawet przekaźniki i guzik

.
Puszczam kabel z rozrusznika(ten na wcisk) przez miernik do aku i
kontakt.
Super wyskakuje 12V więc powinien kręcić.Podpinam z powrotem i nadal
CISZA.
Pozostał tylko młotek

,jedno puknięcie i ... jednak pojechałem do pracy
Po robocie nastąpiła wymiana szczotkotrzymacza(włącznika nie ruszałem) i myślałem że mam spokój.Ale nie,po dwóch godzinach
uraz powrócił

.Szczotki nowe,styki wyczyszczone więc
CO do ch...ry.
Lekko puknąłem w elekromagnez i działa
Czy ktoś
mu się już bliżej przyglądał?
Może miał takie same objawy?
A może tylko ratuje wymiana?!?
troszkę się rozpisałem ale to pierwszy raz kiedy mnie zawiódł