Vectra "93

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
ja natomiast posiadam Vectrę A '93, po faceliftingu i twierdzę, że jest to najbardziej niezawodne autko. Dbam o nią jak mogę, a ona odwdzięcza sie tym, że w jakichkolwiek warunkach dojedzie wszędzie i zawsze. Kupiłem ją miała przebieg 88tys km, wrzuciłem gaz i teraz ma 170tys km, olej w normie, amorki musiałbym wymienić bo ma syndrom "krążownika szos" Autko jedzie wszędzie nawet jak byłem przejazdem na terenach powodziowych to radziła sobie z wodą taką że wlewało się spodem drzwi. Pijany rowerzysta kiedyś zajechał mi drogę - w efekcie jego rower poleciał na 4metry a dziadek na 8, Vectra ani śladu, jakiś czas temu w nocy przy 120 sarenka chciała mi nadwozie przetestować na skutek tego, zdechło się jej dosyć szybko ja mam ryskę na czarnej części zderzaka, poza tym nic. Moja pani cofając zamknęła bramę we firmie, zacząłem ciskać groźbami, zagroziłem że nie wezmę z nią śłubu, ale niestety na autku nie ma nic. Słowem niemcy potrafią robić dobrze 2 rzeczy:
pierwsza to UBOOTY
druga to samochody.

i nie wiem dlaczego ludziska narzekają na Vectry, może B się chrzanią? nie wiem nie miałem nie będę się wypowiadał, ale Vectra A jest bardzo udaną konstrukcją, słowem nie mam jej nic do zarzucenia. aha silniczek mam 1,6 i najfajnieszja rzecz to pęknięcie paseczka, cała wymiana trwa 15 minut i nigdy nic się nie stanie silnikowi, jest to silnik bezkolizyjny
  
 
Cześć,
chyba masz na myśli pasek od alternatora a nie od rozrządu.

Pozdrawiam
Marek