Powrót do żywych

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam serdecznie, chciałbym przedstawić swojego forda, jest to escort Combi 1991r z silnikiem 1.6 benzyna 105 KM
W moich rękach znalazł się całkiem nie przypadkowo a od zawsze miałem sentyment do tych samochodów. Na razie jestem na samym początku odrestaurowania samochodu, ale mam nadzieje, że już za jakiś czas z Waszą pomocą uda mi się zrobić coś czym będe mógł się pochwalić. Samochód nabyłem dosłownie za litra wódki a właścicielem (pierwszym!) był pan 70-cio letni Zdzich z sąsiedniej wsi. Samochód ma przejechane prawie 300 tyś kilometrów a co najważniejsze silnik nie bierze nawet miligrama oleju i na chwile obecną funkcjonuje bardzo prawidłowo. Początki były trudne, auto stało w szopie ponad 4 lata kompletnie nie ruszane więc chyba nie musze mówić jak wyglądało a o jakimkolwiek odpaleniu nie było mowy. Dużo osób było takich którzy pukali się w łeb ale tak to bywa z fanatykami. To co było do wymiany to rozrusznik, wszystkie oleje i filtry, akumulator, klocki hamulcowe, przednie zawieszenie, alternator (teraz ładowanie 14.2V) i wiele innych drobiazgów więc wartość wkładu przerosła jakieś 40 razy . To co mi zostało to wymiana progów, prawych tylnych drzwi (lub blacharz) i prawe nadkole bo rdza troche bierze w rogu i zając się ogólnych stanem wizualnym co by nadać mu trocha charakteru wraz z jakimiś ładnymi alufegami itp idt.. . Zdaje sobie sprawe że na chwile obecną wygląda nie ciekawe ale któż nie chce by jego escorcina nie ujrzała światła dziennego







[ wiadomość edytowana przez: -damian dnia 2011-04-06 15:01:51 ]