Wolne obroty - problem rozwiązany! XEV 16V 2.0 rocznik "97

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam kolegów,

Tekst będzie przydługawy, ale może wielu osobom pomoże, może ktoś coś doda od siebie, bo ja dostawałem od tych obrotów białej gorączki i wielu nadal jej dostaje. Może po edycji warto by dać do działu porady, co po kolei sprawdzać. Informacje tu zawarte są znane z innych postów, ja to skonsolidowałem na podstawie własnych doświadczeń.

Po 4 latach walki z obrotami problem rozwiązany, kosztowało mnie to mnóstwo czasu i kapusty. Wielu ma problem z obrotami i pisano o tym wielokrotnie, pomimo rad wielu z nich skorzystało, powymieniali części, a obroty albo nadal spadały albo silnik gasł. Ja właśnie tak miałem. Nie wystarczy wyczyścić i wymienić podzespoły, po każdej zmianie nawet drobnej w układzie regulacji biegu jałowego trzeba zresetować i ustawić obroty interfejsem diagnostycznym! Odpięcie akumulatora nic nie daje! W każdym razie w mojej wersji z 97 (Simtec 56.5).

Interfejs diagnostyczny to podstawa, taki na kabelku wystarczy, ale uwaga jest ich wiele i szukajcie nie tych najtańszych. Ja kupiłem Opel Scanner powyżej 100zł. Nie będę robił reklamy sprzedawcy, ale na priva mogę podać.

Co jest z tymi wolnymi obrotami?:

Problem jest złożony i nie zawsze jest tylko jedna odpowiedź. Z czasem części mechaniczne i elektroniczne inaczej pracują, zużywają się i samochód już nie działa jak na początku. Sam silnik może mieć różne zużycie elementów wewnętrznych, dochodzi rozszczelnianie się itp. co ma wpływ na obroty i parametry, które jedne zależą od innych w skomplikowanych zależnościach. Dlatego tak wielu mechaników rozkłada ręce po wymianie prawie wszystkich podzespołów. Sam to przeżyłem i słyszałem "a może to, a może tamto....". Tylko koszt takich eksperymentów przekracza czasem wartość samochodu i nadal problem jest nierozwiązany.

Wracajmy do obrotów ja napiszę jak było u mnie.

Wniosek: najczęściej zła regulacja biegu jałowego, albo przez nastawnik biegu jałowego (krokowiec) lub tzw. "lewe powietrze". Na to może mieć wpływ także sonda lambda i przepływomierz (warto wiec zdiagnozować te części, aby nie wyciągać mylnych wniosków).

Sam więc zająłem się sprawdzaniem podzespołów z elektroniką i diagnozą samochodu, a byłem u wielu diagnostów i nie potrafili wyciągnąć właściwych wniosków. Niektórzy nawet stwierdzili uszkodzenie cylindra, bo gasł i jakby na 3 "garach" pracował. Ale gdy się silnik dławi, to takie mogą być objawy i cylinder, świeca, zapłon nie ma tu nic do rzeczy.

Nie chcę wypisywać co wymieniłem, co sprawdzałem, może tylko najistotniejsze rzeczy:
- kilka regulatorów biegu jałowego popularnie "silników krokowych"
- kable WN, cewki WN, świece,
- uszczelka pod kolektorem wydechowym
- sonda lambda
...i inne kabelki, wtyczki (odpiąć wyczyścić), przewody sprawdzone (ale to na początek trzeba zrobić)
i nic...obroty spadały na jałowym

Teraz z perspektywy czasu, to gdybym miał od nowa się bawić z obrotami to zacząłbym od sprawdzenia następujących rzeczy i wykonania pewnych drobnych napraw, niż wymiany połowy części:

- silnik krokowy przemyć benzyną ekstrakcyjną (nie rozkręcać nie naprawiać, bo tylko można zaszkodzić!), ale to czasem nie wystarczy więc wymiana najlepiej na taki, który jest montowany seryjnie czyli Simes Bosch Meat&Doria itp. mi się udało kupić za 150zł ten ostatni (oryginały ok. 400zł), zamienniki typu Getz Maxgear chodziły zdecydowanie gorzej obroty falowały, ale nie wykluczam, że "czasem" zadziałają. Sama wymiana silnika i tak może mało pomóc, a dlaczego napiszę dalej.

- przepustnica, tu jest często pies pogrzebany, jest brudna, ale brud teoretycznie nie powinien przeszkadzać, przeszkadza wtedy gdy nie pozwala się domykać lub zatyka otwory, które są w przepustnicy. A tam jest ich kilka wszystkie powinny być drożne. Piszą o tym, który połączony jest cienkim przewodem z pokrywą zaworów. Ja to 2 razy czyściłem, sądziłem, że dobrze, ale okazało się, że był zatkany i dobra długa igła przepchała ten przewód. Aby sprawdzić warto przedmuchać po założeniu rurki (ciężki jest tam dostęp trudno łapę włożyć). Jak pisałem sprawdzić przy okazji trzeba wszystkie wężyki podciśnienia, czy nie wyskoczyły, nie popękane, czyli i gumowe i te cieniutkie które dochodzą do przepustnicy lub w jej okolicach w kierunku kolektora ssącego). Najlepiej ściągnąć przepustnicę, często uszczelka tam pada, wiec do wymiany musowo, bo może tam brać lewe powietrze.

- uszczelka pod kolektorem ssącym (z lewej strony silnika), też częsta przypadłość, ciężko to zdiagnozować tak na pierwszy rzut oka, ale dobierając się do przepustnicy, warto tam zerknąć, bo tu może być często problem z obrotami po wymianie wszystkiego.

- zawór recyrkulacji spalin lub jak ktoś woli EGR, który jest obok cewki WN, niektórzy czyszczą i ja też tak robiłem, ale po przeczytaniu wielu porad, zaślepiłem i po sprawie. Opel sam ma takie zaślepki. Ten zawór to po czasie niestety się zatyka od brudu.

Po tych wszystkich zabiegach, wydaje się, że autko będzie śmigać, a tu kicha jest lepiej, ale nadal coś nie tak i obroty albo falują albo spadają.

I tak niestety będzie, bo te silniki są inteligentne i to nas gubi!!!
Po każdym czyszczeniu lub zmianie podzespołu musi być nauczony komp jak ma sobie radzić. Wielu wymienia silnik krokowy i dziwi się, że nadal nie działa, a dał nawet oryginał.

Rzecz tkwi w mapach uczących sterownika Simtec, powtarzam po każdym czyszczeniu przepustnicy, wymianie części musicie zresetować mapy uczące bloku IAC, a później wyregulować prędkość jałową (w sumie dwie prędkości jałową, gdy na luzie lub gdy hamujecie do 0 i jesteście na biegu).

Tu jest właśnie pies pogrzebany, brak wykonania tych czynności spowoduje, że auto nauczyło się starych ustawień, czasem początkowych, gdy silnik był nowy.

Jeśli nie macie interfejsu, to diagnosta mając odpowiedni sprzęt najlepiej Tech2 lub kompatybilny wam to zrobi, zajmuje to aż kilka minut. Ja jednak polecam zakup swojego własnego.

Ponieważ jak mówiłem, auto ma już swój przebieg, to ustawienie obrotów minimalnych np. 650, będzie za mało, trzeba poeksperymentować. Ja u siebie ustawiłem obroty, przy ok. 880 mam automat, aby się nie stresować, ale zobaczę z czasem czy nie da się zmniejszyć.

Czasem pomimo tych wszystkich działań nadal są problemy z obrotami, to wtedy mogą być inne problemy jak brak masy, silnik do remontu, niewłaściwa praca podzespołów, brak uszkodzenia jednak element podaje zły zakres danych. Najlepiej podmienić z kimś kto ma części.

Teraz analizuje wszystkie inne parametry i za jakiś czas napisze jak zmniejszyć spalanie w tych silnikach, zakładając, że silnik jeszcze nie nadaje się do remontu.

Życzę wszystkim rozwiązania problemów!

[ wiadomość edytowana przez: Immo dnia 2012-01-13 15:40:16 ]
[ powód edycji: przenoszę do porad ;) ]