Nasz... Toyotomaniaków dobry dzień...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czyli konkurencja tematu "Nasz zly dzień..." , proponuje taki temacik aby wpisywac co nas dobrego spotkało ostatnio , mozna się pochawlić , a co .

A co mnie spotkało dobrego... hmm... musiałbym dobrze pomyslec bo nic nie przypominam sobie .
  
 
Może i zgrzeszyłem, ale musiałem spróbować.
Przegoniłem moją toyocinę do odcięcia, piękny dźwięk....zaiste piękny.
Ale się gałgan ładnie wkręca, mimo iż na co dzień to taki łach muł jakich mało. Ale jak jego batem, to idzie jak kobyła w chuci.

Ps. oczy wiście na pustej drodze, z dala od zabudowań;P
  
 
spotkalem paru znajomych po latach dzisiaj
  
 
Wczoraj był dobry dzień. Otwarłam swój sklep internetowy i od razu sypnęły się 3 zamówienia. Dziś niestety ani jedno
  
 
Od poniedziałku urlopik a w niedzielę na kuterek na dorsza