Szanowni,
Od jakiegoś czasu myślę nad Toyotą Rav4 3 generacji z silnikiem 3.5l V6 o mocy 269KM. Stwierdziłem że trudno, przeżyję spalanie. Niestety ostatnio jeżdzę w takich korkach, że o ile przeżyłbym spalanie benzyny jadąc, to z trudem mi to przychodzi stojąc. Tam więc naszło mnie by je przeżywać paląc LPG
Z LPG doświadczenia jakieś mam (jako użytkownik): najpierw gaźnikowy Poldek ze śrubką, potem Corolla 1.4 (E11 bez VVti) 2 generacji (świetnie ustawiona). Teraz diesel bez gazu, więc mam przerwę.
Tak więc pytanie: jak sensowne jest montowanie gazu do tego silnika? Rocznie robię 20k km, prawie 3/4 po mieście. Czyli ekonomicznie głupie by to nie było, ale co z nieszczęsnym VVti? Widzę że ludzie montują LPG do tego samego silnika w Camry, ale nie bardzo potrafię znaleźć jakieś recenzje po dłuższym czasie użytkownia. Dla 1.6 VVti temat jest załóżmy że opisany - dla tego 3.5 V6 - nie znalazłem. Aczkolwiek rzeczone 2GR-FE ma już hydrauliczną regulację luzów zaworowych, ludzie gazują Avalony, Auriony i Lexusy z tą jednostką i wygląda to nieźle.
Da się coś sensownego tu założyć? Trochę chciałbym tym samochodem pojeżdzić (do 5 lat), a nie kupię nowego więc na dzień dobry trzeba się liczyć z przebiegiem ok 50-100k km. Czyli do 150-200k km chciałbym dojechać bez problemu. Mam szansę, czy to marzenie ściętej głowy?
Bebechy, bebechami, ale zostaje jeszcze kwestia wielkości butli. 3 generacja Ravek ma duże wnęki pod podłogą - widziałem zdjęcia upchniętej tam butli, ale oczywiście nikt nie napisał jaką ta miała pojemność. Wersje USA mają te wnęki jeszcze większe (dłuższe, bo samochód dłuższy) tak więc - jaki cylinder można tam zmieścić bez unoszenia podłogi? Nie będę oszukiwał - interesuje mnie jak największa bo do szewskiej pasji doprowadzało mnie tankowanie co 300km w Corolce... A nie chce i nie za bardzo mogę zagracić bagażnik.
Jako ideał pojemności podaję mojego Borewicza, któren to miał 80l z podgiętym pływakiem umiejscowioną (ledwo-co) w bagażniku
Pozdrowienia!