Witajcie klubowicze,
Mam do sprzedania mojego leciwego Forda Escorta z 1988r. 1.4 benzyna (bez LPG!).
Do niedawna jeszcze był użytkowany, jednak od około roku stoi i nie okłamujmy się - rdza go chrupie. Głównie po nadkolach i trochę podgryzła progi.
Kolor brązowy, prawdopodobnie kiedyś miał stłuczkę w tylnym prawym boku, co wnioskuję po innym kolorze lakieru
W moich rękach auto jest od 2001 roku, kupione w Niemczech jeszcze za DM i tam pojeździło całkiem sporo, zanim w 2006 roku przywiozłem je do Polski. Od tamtego czasu dojeżdżałem nim do pracy i jakieś mniejsze wypady w plener. Od ponad roku już nikt nim nie jeździ.
W tym momencie ma przejechane około 254 tyś. km, za co mogę poręczyć.
Silnik pracował dobrze, i nie było z nim problemów. Teraz nie odpala ponieważ przez dłuższy postój akumulator zaniemógł. Zapewne na kablach by ruszył.
Stan ogólnie jest bardzo taki sobie. Dwa lata temu jeszcze się mnie mechanik pytał czy go w formalinie trzymam, jednak ostatni rok z hakiem spędzony przez samochód na dworze, dał mu się we znaki.
Do auta mam dwa komplety kół, które oczywiście sprzedam razem z samochodem. Dwa komplety kluczy również. A nawet oryginalne radio na kasety, a ponadto jest to wersja z obrotomierzem.
Zanim go odprowadzę w ostatnią drogę pomyślałem, że poszukam kogoś kto może chciałby go odkupić za jakieś śmieszne pieniądze i wyremontować. Z uwagi na to ze to auto darzę pewnym sentymentem już prędzej go zezłomuję niż sprzedam jakiemuś gówniarzowi żeby go rozwalił na polu albo we wrak-race.
Auto do obejrzenia w Kluczborku, proszę o wcześniejszy kontakt telefonicznie 604 895 526, auto nie posiada aktualnego przeglądu.
Jeśli macie pytania, piszcie i dzwońcie. Jeśli ktoś jest zainteresowany, proszę podać jakąś racjonalną propozycję ceny, bo sam nie wiem ile to auto może być warte.
Kilka zdjęć auta:
