Corolla e11 - nierówna praca zimnego silnika

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cześć, jestem tu nowy i mam pytanie-zagadkę z którą nie mogę sobie poradzić ani ja (mało się znam na mechanice) ani mój mechanik (to mnie bardziej martwi). Około 2 miesiące temu miałem wymieniane pierścienie (i kilka innych rzeczy, ale chodzi o zaznaczenie, że cały motor był rozbierany) w silniku w mojej Corolli e11 liftback 1.6 vvt-i i od tego czasu pojawia się dziwna dolegliwość:
Gdy startuję zimny silnik wszystko początkowo wygląda ok. Po może 2 minutach od ruszenia z miejsca (czasem szybciej a czasem później - zależnie od temperatury, tak podejrzewam) zaczyna się jego nierówna praca - przy jednostajnej jeździe czuć niewielkie szarpnięcia, oprócz tego jest jakby opóźnienie reakcji na pedale gazu. Jeśli w tym momencie się zatrzymam (skrzyżowanie, światła, albo nawet wcisnę sprzęgło) to obroty bardzo mocno spadają, falują i czuć wyraźne drgania, które nie ustają pomimo dodania gazu. Czasem zdarza się, że na tym spadku silnik gaśnie. Od momentu jak obroty masakrycznie spadają to mija może około minuta, następuje jednorazowe momentalne i samoistne podniesienie obrotów, po czym praca silnika wraca do normy i dalej chodzi jak złoto.
Ciekawe jest to, że jeśli po uruchomieniu zimnego silnika pozwalam mu się na postoju 3-5 minut rozgrzać, to w jego pracy przy rozgrzewaniu i późniejszej jeździe nie widać żadnych nieprawidłowości.
Czy ktoś z użytkowników spotkał się z taką sytuacją, bądź ma pomysł gdzie może leżeć przyczyna? Będę wdzięczny za nawet najmniejszą wskazówkę.