no po raz 1 zaskoczono mnie mile w serwisie. stało się za sprawą p. romanowskiego w jegoż salonie. odwiedzałem juz serwisy fiata (nieporozumienie), reno (nieźle technicznie ale do dupy z kulturą), kia (no to już wogóle niporozumienie). Pierwszy raz, zaraz po oddaniu samochodu do serwisu zrobiono "obchód" wozu w mojej obecności. nigdy mie się to nie zdażało. poza tym w ciągu 3 dni (bo tyle samochód stał) serwisant wykonał do mnie z 30 telefonów informując mnie o każdej pierdole.

TO MI SIE PODOBA. oczywiscie gdyby nie ceny zaglądałbym tam pewnie częściej