Umarł silnik

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
nic mi nie zostało tylko płakać silnik w mojej toyce odmówił mi posłuszeństwa. Napierw zaczął pracować ja w polonezie następnie jak w wartburgu później jak w maluchu aż wkońcu padł (i to wszystko dzialo sie w przeciągu 5 minut) Totalna porażka!! Carinke oddałęm do warsztatu ponoć silnik zaczął pracować tylko na 2 "garach" a co było przyczyną to sam jeszcze nie wiem na dwuch cilindrach nie było wogóle ciśnienia i dotego wywalilo głowice totalna porażka
  
 
UUUUUUPSSSSSSSSSSS
  
 
Bardzo mi przykro rsuhy

Szkoda ze Cię to spotkało.. Naprawdę współczuję.

Cytat:
na dwóch cylindrach nie było wogóle ciśnienia i dotego wywalilo głowice



Podejżewam ze wywaliło głowicę i dlatego nie było ciśnienia...
Jak tylko będziesz coś wiedział napisz.

Pozdrawiam i trzymaj się.
  
 
widzisz chciałbym napisać ale sam nic niew iem narazie poniewąz zaczeły się święta prawosławne i mają ją zacząc robic dopiero w ponidziałek. Teraz śmigam pozyczonym polonezem i wiecie co nie wiedziałem że jest w nich wspomaganie
  
 
Cytat:
2005-01-07 17:58:34, rsuhy pisze:
widzisz chciałbym napisać ale sam nic niew iem narazie poniewąz zaczeły się święta prawosławne i mają ją zacząc robic dopiero w ponidziałek. Teraz śmigam pozyczonym polonezem i wiecie co nie wiedziałem że jest w nich wspomaganie



Rety jaki wstyd.. ja w swoim DX-ie nie mam wspomagania
Rsuhy - bardzo współczuję ale jak widzę humor cię nie opuszcza
  
 
wiesz magdzia nie bedze siedział i płakał zreszta nietaki ze mnie typ człowieka zawsze wszytko staram się obrócić w żart eee i nie współczujcie już mi bo się popłacze
  
 
Witam

Nie wspolczuje Ci , zrobisz remoncik i znowu bedziesz mogl sie cieszyc carinka ,moze powiesz jaki masz w niej przebieg ? Pozdrawiam
  
 
mam prawie 200000 km a i tak już chyba bardzomocno zaczynam się zastanawiać nad zmianą modelu (nie marki ) ponieważ to juz bedzie drugi remoncik tego silnika (choc musze przyznać że chodził jak zegarek, zawsze odpalał tylko olej bardzo lubił) no cóż pozyjemy zobaczymy

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2005-01-07 18:49:57, rsuhy pisze:
wiesz magdzia nie bedze siedział i płakał zreszta nietaki ze mnie typ człowieka zawsze wszytko staram się obrócić w żart eee i nie współczujcie już mi bo się popłacze



Wiesz co rsuhy. Zrobimy tak jak kiedyś chciałeś. Zapakuj samochód do kartona i wyślij np DHL-em (to mój pomysł ) do mnie. Ja Ci go zrobie na zicher. I jeszcze blachare do tego. Pasi? .. i w święta też robie

Polonezy mają wspome (we wszystkich chyba za dopłatą). Nie ma tylko ten z silnikiem Rovera (105KM)...
Rodzice mieli 1.6 Gli...

Pozdrawiam. Keep smiling
  
 
Cytat:
2005-01-07 19:43:14, rsuhy pisze:
mam prawie 200000 km a i tak już chyba bardzomocno zaczynam się zastanawiać nad zmianą modelu (nie marki ) ponieważ to juz bedzie drugi remoncik tego silnika (choc musze przyznać że chodził jak zegarek, zawsze odpalał tylko olej bardzo lubił) no cóż pozyjemy zobaczymy Pozdrawiam



drugi remoncik przy przebiegu 200 tyś nie znam sie na toyotkach ale zawsze je miałem bardzo wyskolo w prywatnym rankingu bezawaryjności, to narmalne w tym modelu czy trafił Ci sie akurat taki pech
nie łam sie..
  
 
a więc tak ten polonez to atu plus a że sie nieorientuje to nie wime czy za dopłatą czy nie wiem tylko tyle że jak muj ojciec miał poloneza z 90r. to wspomagania nie było

Cytat:
Wiesz co rsuhy. Zrobimy tak jak kiedyś chciałeś. Zapakuj samochód do kartona i wyślij np DHL-em (to mój pomysł ) do mnie. Ja Ci go zrobie na zicher. I jeszcze blachare do tego. Pasi? .. i w święta też robie

a to jest całkiem ciekawy pomysł Tylko żebby DHL nie wział więcej za przesyłke w obie strony niż ja tu jego zrobie. aha a jak ty mi zaczniesz poprawiac blacharke to fakt gwarancjia bedzie że to była solidna robota, ale Misiek ja czołgiem nie chce jeździć

Cytat:
drugi remoncik przy przebiegu 200 tyś nie znam sie na toyotkach ale zawsze je miałem bardzo wyskolo w prywatnym rankingu bezawaryjności, to narmalne w tym modelu czy trafił Ci sie akurat taki pech
nie łam sie..



a wiecie co zauważyłem że wszelkie problemy jakie zaczeły mi się dziac z silnikiem nastąpiły po założeniu instalacji gazowej Może to od tego??

fakt faktem jest jak jest

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2005-01-08 16:24:55, rsuhy pisze:
a to jest całkiem ciekawy pomysł Tylko żebby DHL nie wział więcej za przesyłke w obie strony niż ja tu jego zrobie. aha a jak ty mi zaczniesz poprawiac blacharke to fakt gwarancjia bedzie że to była solidna robota, ale Misiek ja czołgiem nie chce jeździć



Ale masz pamięć! Dla Ciebie będzie wersja bez wzmocnienia przeciw tirom jadącym z naprzeciwka
W DHL mam juz znizkę 95% na wysyłanie samochodów bo przecież ciagle jakies wysyłam/otrzymuję

Bardzo mnie zaciekawiło to powiązanie instalacji gazowej i awarii. Czekam aż będziesz miał jakieś info z warsztatu...

W polonezie Caro (tj chyba >92roku) (przyjamniej 1.6Gli) też było wspomaganie za dopłatą...

Pozdrawiam
  
 
W polonezach plusach wspoma jest w standardzie ,za doplata mozna bylo miec rowniez el. szyby ,el. i podgrzewane lusterka ,klime ,alusy ,lakier metalik i juz dobrze nie pamietam czy centralny i alarm byl w standardzie. Pozdro


[ wiadomość edytowana przez: CzapCzap dnia 2005-01-08 20:54:06 ]
  
 
zaraz to forum przerobimy na forum POLONEZA
ale ten atu ma centralny zamek no niestety elekrtyczych szyb i lusterek to on nie ma


a misiek pamiętam jak kiedys pisałeś że dla jakiegoś kupla takie wzmocnienia zrobiłes że samochodu mógł przestawiać ale ja w destruction_derby to się bawił nie bede

Dobra zamykamy temat Poldka a ja jakieś nowe wieści na temat mojej cariny napisze jak tylko czegoś się dowiem czyli pewnie w poniedziałek Pozdrawiam
  
 
zdecydowanie popieram zamkniecie tematu Poldka bo mi konkurencje robicie ... tylko jeden drobiazg... 1,4 na roverku tez mialy wspome....
  
 
To nadeszła chwila prawdy:

to co się stalo to poprostu szczęście w nieszczęściu
bo to tylko uszczelka pod głowicą ufff a stało się to dlatego (przynajmniej tak jak mi to mówili) że jak był ten poprzedni remont silnika to koleś nie wyregulował zaworów. Nie wiem czy to prawda bo na silnikach zadobrze się nieznam Bo po tym remoncie co miałem fakt silnik niepracował tak jak wcześniej (jeśli chodzi o odgłosy) i to ponć było tego przyczyną

to tyle wieści na dziś zapraszam na jutrzejszy telexspres

Pozdrawiam
  
 
Noo to musze Ci pogratulowac tego szczescia w tym nieszczesnym nieszczesciu ,bylem przekonany ,ze juz po silniku Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2005-01-10 19:12:09, rsuhy pisze:
To nadeszła chwila prawdy: to co się stalo to poprostu szczęście w nieszczęściu bo to tylko uszczelka pod głowicą ufff ... Pozdrawiam



więc się nie myliłem. Ale jestem w szoku. Rsuhy - czekam na jakies ciepłe słowa z Twojej strony

Ciesze się, że właściwie nic wielkiego się nie stało.

Pozdrawiam
  
 
UMARŁ SILNIK - NIECH ŻYJE SILNIK

silniczek jak nowy zero stukania zero nic poprostu czysta przyjemność

Pozdrwaiam
  
 
To bardzo dobra wiadomość.
Cieszymy się razem z Tobą

Pozdrawiam