Pewnie fachowcy beda wiedziec o co chodzi. W sumie taki efekt widzialem w wielu francuzach.
Poprostu najpierw na lakierze pojawia sie jakby jodelka a potem to wszystko zaczyna pekac. Wyglada to oglednie mowiac OKROPNIE
A teraz pytanie...
Prosze o dokladna instrukcje gdybym chial sam przygotowac te elementy do malowania to jak to zrobic.
Jak gleboko zdzierac obecny lakier (a obecny nie jest oryginalny).
Kupilem auto od handlarza (moj blad, moj blad, moj blad) i byl pieknie pomalowany... teraz to wszystko wychodzi na tych elementach.
Co to jest i jak sie tego pozbyc.
Jak daleko drzec obecny lakier?
Jaki podklad potem polozyc?
Ile warstw... by juz nigdy nie bylo tego efektu...
Z gory dzieki za odpowiedzi