[MK6] ginąca iskra

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich pod dłuższej nieobecności
Moje auto to Ford Escort 1.3 CL MK6 rocznik 1993 na gaźniku sterowany ECM
Silnik to chyba JBD.
Problem jest taki że od czasu do czasu auto nie chce odpalić, nie ma wtedy iskry....
Dzieje się to różnie, czasami jak stoi jeden dzień - to nie odpali, czasami odpali i jak przejadę kawałek, zgaszę to już nie odpali, czasami odpala tydzień dobrze i nagle bach... Jak już odpali to pracuje super, bez przerywania przygasania itp.
Dodam że świece i kable wymieniane, rozrusznik, alternator i akumulator OK.
Czytałem wcześniej że takie rzeczy mogą się dziać jak padnie skrzynka bezpieczników więc dałem ją znajomemu, przelutował ją i jakiś miesiąc było ok, znów zaczęło się tak dziać więc dałem mu jeszcze raz całe auto, przeczyścił wszytko co tylko było można, sprawdził jeszcze raz skrzynkę (twierdzi że jest OK) no i znów miesiąc było ok i teraz znów to samo! :565:

EDIT:

Byłem przed chwilą i sprawdzałem czy jest napięcie na cewce - okazało się że jest, więc skrzynka chyba jednak dobra, a iskry brak. Do cewki dochodzą 3 kable i na 2 jest +12V po włączeniu zapłonu, podczas odpalania około 9V.
Pozostał do sprawdzenia moduł/sterownik ECM - jak go sprawdzić?
Cewka - jak ją sprawdzić
I czujnik położenia wału - jak go sprawdzić?

Stawiam na cewkę, bo problem jest tylko z odpalaniem, jak odpali to ziemie objedzie Jak by czujnik wału nawalał to by chyba podczas jazdy też coś się działo.
  
 
witam
Ja stawiam na czujnik położenia wału - w moim robił mi podobnie z tym że ja mam czujnik Halla w aparacie i to on krzaczył.
Pozdrawiam