Opel corsa Problem z odpaleniem po wjechaniu do kałuży

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Mam problem z moja Corsą 96 r. 1,2. Po ostyatnich ulewach wjechałem w wielka kałuże i silnik zgasł. Po 15 minutach odpaliłem i przejechałem ok. 20 m. Po kolejnych 15 min znowu udało sie odpalic i jakoś dojechać 200 m do domu. Na drugi dzień rano już nie odpaliła. Niby wszystko działa (kręci) ale na końcu jakby czegoś brakowało i nieodpali. Macie jakieś pomysły żeby mechanik mnie nie okantował.
  
 
Ok. problem rozwiązany. suszarka do włosów i wymiana świec załatwiły sprawę. Wilgoć dostał sie do kopułki z której wychodzą kable na świece. Kopułkę trzeba było wysuszyć suszarką a świece wymienić. POZDRAWIAM