Duże przedmuchy spod korka oleju , pluje z odmy....a żyje :)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Teraz temat Monterey'a lecz w Dieslu. 3.1TD ,tego silnika już nie można pomylić z omegowskimi A teraz na poważnie. Miałem efekt rozbieganego diesla,z odmy zassało olej do Turbo. Jeżdze ze spuszczonym wężem do butelki i lekko wdycham opary spalin,spod maski. Zamontowałem separator oleju,gdzie sie skrapla,a spaliny idą dalej do dolotu. Patent nie do końca sprawdzony,bo zatkał mi odme i wyrzygało cały olej przez wydech.Z powrotem założyłem poczciwą butelke. Uzupełniając olej,zauważyłęm naprawde już poważny przedmuch spod korka oleju,prawie mi go wystrzeliło. Ok.Przy takim stanie silnika,sądze że bym go ani nie odpalił w mrozy,a tak japoniec ISUZU pali na dotyk, juz nie mówiąc o jeżdzie,bo nie bierze oleju,jedynie tylko to co sie skropli w butelce,na 100km to 200ml. Wskażnik ciśnienia oleju na desce w normie 4 bary. Jeden z gości 4x4 zasugerował uszkodzenie Vacu Pompy....co wy na to? Silnik ma najechane zaledwie 220tys km. Po stanie technicznym sądze,że realny.
  
 
Diagnoza...przez któryś z cylindrów kompresja uchodzi do układu smarownia. Więc po sezonie rozbieramy silnik.