Urwal mi sie spornik mocowania drazka w samarze

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
ostatnio urwal mi sie spornik mocowania drazka poprostu oderwal sie
od blachy do ktorej byl przykrecowny i trzyma sie na drazku wahacza
zawieszenia ale drazek wahacza zawieszenia jest wporzadku no i kolo
sie troche cofnelo i teraz jest moje pytanie: czy moge ten spornik spowrotem
przyspawac do tej blachy i jezdzic spokojnie czy lepiej sie z tym nie bawic
i jechac do mechanika??
jechalem z tym pare kilometrow i cos caly czas strzelalo przy skrecaniu i kol
podczas jazdy
z gory dzieki za odpowiedzi i mam nadzieje ze w miare zrozumiale
wystlumaczylem o co mi chodzi
  
 
Musisz przede wszystkim sprawdzić czy jest do czego przykrecić..
Bo jesłi przednia belka, do któej jest przyjręcony na trzech srubach drążek reakcyjny jest całkowicie zżarta - to lepiej ją wymienić. Czy sam jesteś w stanie to zrobić ???nie wiem, ale na pewno nawet jesłi to zrobisz będziesz musiał sprawdzić zbieżność.
Pamniętam ,ze w poldku urwał mi sie też ten drązek, odstawiłem go do blacharza i jak zaczęli robić, dobrali się do blachy i zobaczyłem jakie to pruchno- sprzedałem go na szrot i kupiłem Wartburga
Ale w samarze moze byc troche lepiej niz e FSO
Sprawdź sobie najpierw dobrze stan blachy w przedniej belce , bo ztym nie ma żartów. Na szczęscie drązki reakcyjne rzadko urywają się przy szybkiej jeździe , a najczęsciej na pełnym skrecie kół i hamowaniu na dziurawej drodze.
Wtedy siły działające na niego są największe.
A co ci strzelało???pewnie przeguby , bo jak piszesz całe koło sie cofnęło.