Nowy importer i nowy dealer łady

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Przeczytałem jeszcze w zeszłotygodniowym "Motorze", że znowu ma się zmienć importer i dealer łady. Teraz już raczej nie kupicie zeszłego numeru, ale był to krótki artukulik z działu wieści z firm, więc mogę go tu zacytować:

"Nowy importer łady"
"Firma Dowmaks została importerem samochodów łada i wyłącznym przedstawicielem firmy Awtowaz w Polsce. Sprzedażą detaliczną pojazdów z Rosji (obciążonych 35% cłem) zajmie się firma Damis".

W sumie dopiero teraz o tym przeczytałem, więc dlatego tak późno o tym mówię. No i znowu Damis (znany wcześniej z Tavrii i Yugo itp.) chce wrócić na rynek. Ciekawe czy coś zwojuje. Aczkolwiek wątpię. A najgorsze jest to, że ciągle tylko się zmieniają ci importerzy i klienów w konia robią.
  
 
akurat Damis nikogo specjalnie nie nacial mowie o klientach, ja w kazdym razie o niczym nie slyszalem. Po sukcesie sprzedazy tavrii (przyznacie, ze sporo ich sciagneli) firma przejechala sie na yugo i do dzis probuje wyjsc z dolka. W tym przypadku to jugoslowianie nacieli naszych (o dziwo). Ale Damis przynajmniej wywiazywalo sie ze zobowiazan gwarancyjnych. aq wiecie, ze sprowzadzali tez swego czasu wynalazek typu tico? A suzuki maruti? Tyle, ze to bylo jeszcze przed koreanskim desantem...
Mysle, ze to dobrze, ze damis sie za to bierze.... Moze i cos z tego bedzie...
  
 
Czyli LADA IMPORT POLSKA juz nie istnieje???
Ciekawe co się staalo z tymi kontenerami czesci zamiennych , które ponoc zostały ściągnięte do Polski.Pamiętacie ?- mówił o tym na naszym zlocie pan Buczyński.... Może stoja gdzies w Piasecznie????
Paweł
  
 
Paweł, jak słusznie zauważyłeś, Buczyński mówił...
  
 
Myslisz,ze tylko mówił???
Kurde - łada jednak w polsce ma pecha...
  
 
po rozmowach z zaprzyjaźnionymi właścicielami warsztatów i salonów łady wiem że tylko i że nie pierwszy raz.
  
 
no ja Tarię kiedyś miałem. A psuło się to na potęgę. Tyle, że my kupiliśmy prawie nową, sprowadzoną. Po prostu cygany przyjechali nią z ukrainy, zarejerstrowali i od razu sprzedali. Oni byli z Włocławka, akurat przyjechali na naszą giełdę w Bydzi i my kupiliśmy właśnie w tym samym roku co rok produkcji. Ale to było w 1992 roku, znając trwałość Tarii, to teraz już chyba w przysłowiowych pokrzywach stoi.
  
 
Mi też Damis kojarzy się dość pozytywnie -> może wreszcie się coś ruszy
Trzymamy kciuki
  
 
Ja z kolei mam nadzieję, że za pośrednictwem "Damisu" rozwinie się sieć dealerska w całej Polsce. Miły
  
 
no to coś wam powiem :
W "Damisie" pracuje moja kochana narzeczona i swego czasu sprzedawała te badziewia pod tyt. Tavria ale teraz jest w innym oddziale ale z tego co wiem to będą sprowadzane tylko Nivy i to w całości na szczęście a nie montowane jak tavrie w Łodzi serwis gł€wny w Łodzi sprzedarz w W-wie aczkolwiek w łodzi jak się trafi też będzie można chyba kupić ale to wszystko jeszcze nie jest chyba do końca dograne ale takie są plany tej firmy i myślę że źle na tym nie wyjdą
  
 
Cytat:
2003-09-24 00:55:38, dobry pisze:
z tego co wiem to będą sprowadzane tylko Nivy i to w całości na szczęście a nie montowane jak tavrie w Łodzi



A ja bym się chyba nie pogniewał, jeśliby moja Niwa była złożona w Polsce zamiast za wschodnią granicą (człowiek od Januszewskiego kiedyś mi opowiadał, jakie kwiatki musieli poprawiać w nowych importowanych Niwkach). Może włożyliby też kilka części polskich. Jakoś większe zaufanie mam - mimo wszystko - do naszych polskich robotników i firm...
  
 
Cytat:
2003-09-23 14:43:04, Mariusznia pisze:
Mi też Damis kojarzy się dość pozytywnie -> może wreszcie się coś ruszy
Trzymamy kciuki



bo z Lodzi
a my z Lodzi to fajne chlopaki i dziewczyny jestesmy




adas
 
 
no nie wiem czy to takie szczęście by było gdyby składał te samochody Damis bo sądząc po tavriach składanych tam to już lepiej żeby przyjeżdżały w całośi
  
 
Cytat:
2003-09-25 01:53:52, dobry pisze:
no nie wiem czy to takie szczęście by było gdyby składał te samochody Damis bo sądząc po tavriach składanych tam to już lepiej żeby przyjeżdżały w całośi


Wtedy to dopiero by to wyglądało...
Wolę mieć polski akumulator, oponki, etc. Nie mieć zaspawanego zawieszenia, bo ktoś coś tam sobie ukradł w fabryce (gość od Januszewskiego opowiadał o różnych takich kwiatkach zza wschodniej granicy), itp.
To był kiepski samochód z założenia, a polski montaż chyba nic nie pogorszył, a tylko polepszył...
Nooo... tak miś się zdaje
  
 
zgadzam sie z Mariuszkiem.
adas
 
 
Cytat:
2003-09-25 11:18:32, Mariusznia pisze:
Cytat:
2003-09-25 01:53:52, dobry pisze:
no nie wiem czy to takie szczęście by było gdyby składał te samochody Damis bo sądząc po tavriach składanych tam to już lepiej żeby przyjeżdżały w całośi


Wtedy to dopiero by to wyglądało...
Wolę mieć polski akumulator, oponki, etc. Nie mieć zaspawanego zawieszenia, bo ktoś coś tam sobie ukradł w fabryce (gość od Januszewskiego opowiadał o różnych takich kwiatkach zza wschodniej granicy), itp.
To był kiepski samochód z założenia, a polski montaż chyba nic nie pogorszył, a tylko polepszył...
Nooo... tak miś się zdaje


Cytat:
zgadzam sie z Mariuszkiem.
adas


Ja też się zgadzam bo przecież sam to dziadostwo miałem. I jak mówiłem akurat nasza Tavria nie była montowana przez "Damis" tylko w całości przywieziona zza wschodniej granicy. I też się psuła od samej nowości, czyli ogólnie kiepski samochód, niska trwałość, a do tego jeszcze strasznie toporny i siermiężny (ja tak przynajmniej myślę). No ale mimo tego wszystkiego mieliśmy ją cztery lata i gdy sprzedawaliśmy, to cały dzień po niej płakaliśmy.