Końcówki wymiana

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Szukam i szukam i nic na ten temat niema. Mam pytanko dzisiaj sie chciałem zabrać za wymianę końcówek krótkich długich i wspornika. Ale zakończyło się tylko na odkręceniu 1. Jak wy sb radzicie i czy tym ściągaczem zdejmę te środkowe i te zewnętrzne ??

otomoto.pl/oferta/ford-mondeo-1-8-125km-po-oplatach-ID6y4SDd.html
  
 
Cytat:
2015-06-24 22:21:10, Astro2107 pisze:
Szukam i szukam i nic na ten temat niema. Mam pytanko dzisiaj sie chciałem zabrać za wymianę końcówek krótkich długich i wspornika. Ale zakończyło się tylko na odkręceniu 1. Jak wy sb radzicie i czy tym ściągaczem zdejmę te środkowe i te zewnętrzne ?? otomoto.pl/oferta/ford-mondeo-1-8-125km-po-oplatach-ID6y4SDd.html


Fordem Mondeo??????
  
 
Ciężko będzie celować. Może lepiej mercedesem, jest przynajmniej celownik.
  
 
Ostatnio wymieniałem u siebie więc coś pewnie pamiętam, ale Fordem to musisz zapiąć linkę za oczko holownicze, przywiazujesz drugi koniec do końcówki drążka którą chcesz ściągnąć i ściągasz. Tylko z wyczuciem, na jedynce. Ja używałem czegoś takiego i bez większych problemów zeszły. Szkoda, że nie znałem patentu z Mondeem wcześniej sciągacz. Mam kilka ściągaczy nazwijmy je skrecanych, więc takich, które wyciskają niejako końcówkę, ale nie ma to jak piepsznąć młotem.

A ten wspornik to ten na łożyskach będziesz zakladal?

[ wiadomość edytowana przez: kamikadzedriver dnia 2015-06-24 23:11:39 ]
  
 
Może niezbyt elegancko, ale ja ze wspornika wybijałem końcówki tak: podstawiałem lewarek pod koniec wspornika, wykręcałem nakrętkę żeby była na równo z końcem gwintu i atakowałem młotem przez przedłużkę w nakrętkę. Można ewentualnie podeprzeć wspornik 2x lewarkami z obu stron.
  
 
Ja mm dyspozycji tylko żabę którą samochód podnoszę.

Teraz dobry link

allegro.pl/sciagacz-do-drazkow-sworzni-koncowek-c-i5302260121.html
  
 
Nie jestem pewien, czy podejdziesz tym pod końcówkę, może się okazać że te widełki są za małe i nie wcisniesz ich między np wąs wspornika drążka a końcówkę. Z niewielkiego doświadczenia jakie mam wynika, że bardziej uniwersalny i funkcjonalny jest ściągacz w formie widełek z długim trzonkiem, przykladasz, walisz aż zejdzie. Ale niech się wypowiedzą jeszcze mądrzejsi ode mnie, bo ja to taki amator jestem
  
 
Cytat:
2015-06-24 23:17:33, Cezary_84 pisze:
Może niezbyt elegancko, ale ja ze wspornika wybijałem końcówki tak: podstawiałem lewarek pod koniec wspornika, wykręcałem nakrętkę żeby była na równo z końcem gwintu i atakowałem młotem przez przedłużkę w nakrętkę. Można ewentualnie podeprzeć wspornik 2x lewarkami z obu stron.


I skuteczne, bez jakichś dodatkowych sprzętów
  
 
Cytat:
2015-06-25 00:09:08, Astro2107 pisze:
Ja mm dyspozycji tylko żabę którą samochód podnoszę. Teraz dobry link allegro.pl/sciagacz-do-drazkow-sworzni-koncowek-c-i5302260121.html



I Ja mam taki podobny. Kupiłem w tym roku i już 2 końcówki zmieniłem. Pomimo, że jestem wielkim fanem młota (ok 2 kg), to nie zawsze młot daje radę, a palnikiem się bałem.
  
 
ja może trochę amatorsko się na ten temat wypowiem ale zmieniałem już wiele końcówek i sworzni w domowych warunkach i najbardziej niezawodnym sprzętem okazał się jednak taki ściągacz
  
 
Cytat:
2015-06-26 09:30:14, morphio pisze:
ja może trochę amatorsko się na ten temat wypowiem ale zmieniałem już wiele końcówek i sworzni w domowych warunkach i najbardziej niezawodnym sprzętem okazał się jednak taki ściągacz



Mam takie same zdanie. Nigdy innego nie używam.
  
 
Bez młota to uj nie robota wiem to ale młot tutaj nie pomógł.
  
 
Czyli rączki rosną z d...? Jedno, max trzy uderzenia, samo wypada.
  
 
Szko skoro masz magiczne ręce i młotek chodź wybij bo ja juz nie mam do tego sił. Tyle co ja młotem napierdalałem i nic. Brechą napychałem i waliłem młotem i nadal nic. Dodając że te wredne końcówki są od nowości


[ wiadomość edytowana przez: Astro2107 dnia 2015-06-27 08:58:46 ]
  
 
Wiem o czym piszesz. Sam miałem problem pozbyć się sworznia. Skończyło się na tym, że go uciąłem od strony gwintu i zacząłem nawiercać w środku, po pięciu dziurach wyszedł od ręki. Może będzie trzeba wyjąć całość i na wierzchu to rozdzielić...?
  
 
Kolega SzokoLada posiada wielką wiedzę niewątpliwie i jak mówi, że się da to się pewnie da, ale ja dalej proponuje kup sobie widełki, przylóż, przypiepsz i wyjdzie. 30 czy 40 plnów to nie wielka suma
  
 
Cała tajemnica polega na tym, że nie walimy w końcówkę, a tylko w ucho z boku. Jedno, gwałtowne, konkretne uderzenie z boku w ucho i końcówka sama spada.
  
 
Cytat:
... nie walimy w końcówkę, a tylko w ucho z boku. Jedno, gwałtowne, konkretne uderzenie z boku w ucho i końcówka sama spada.





znana mi metoda z fiata 126.
w was przylozyc i koncowka wychodzila.
  
 
Szoko tu spoko a jak wybić a jak wybić końcówkę z wspornika układu kierowniczego i z przekładni ?
  
 
Tak samo. Tylko podkladasz z drugiej strony większy młotek.